Znaczenie serwisu i sprzedaży części
Sprzedaż części zamiennych i usługi serwisowe stanowią kluczową część przychodów firmy.
– Naszym celem jest, aby te dwa filary pokrywały koszty działalności. Zbliżamy się do tego modelu – mówi Jankowiak.
Wskazuje też, że mimo spadku sprzedaży maszyn w branży, Agravis Technik Polska utrzymał wyniki dzięki dobremu pokryciu rynku i pracy zespołu.
Nowy oddział w Renicach wpisuje się w strategię budowy gęstej, spójnej sieci punktów obsługi. Firma posiada obecnie 10 lokalizacji własnych i partnerskich, a w najbliższym czasie nie planuje kolejnych otwarć.
Sytuacja rynkowa
Według Piotra Matczyńskiego, dyrektora sprzedaży Agravis Technik Polska, rok 2025 przynosi poprawę w sprzedaży ciągników rolniczych w porównaniu z trudnym rokiem 2024, choć wzrosty nie dotyczą wszystkich segmentów.
– Rynek rośnie rok do roku, ale spadki notujemy wśród ciągników powyżej 200 KM. Największe zainteresowanie dotyczy maszyn do 200 KM – mówi.
Słabszy wynik dotyczy również kombajnów. Według danych Agravis, potencjał rynku tych maszyn w 2025 roku spadł o około 60% w porównaniu z rokiem poprzednim. Spadki są widoczne nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie.
– To efekt nasycenia rynku w ostatnich latach, również w czasie pandemii, gdy maszyny większej mocy sprzedawały się bardzo dobrze – komentuje przedstawiciel firmy.
Rolnictwo 4.0 napędza sprzedaż
Do wzrostu sprzedaży mniejszych ciągników i wybranych maszyn przyczyniły się dotacje z programu „Rolnictwo 4.0”.
– Widzimy wzrost zainteresowania ciągnikami do 200 KM oraz sprzętem precyzyjnym, jak siewniki punktowe do kukurydzy czy siewniki zbożowe. Wiosną sprzedaż tych maszyn była wyraźnie większa – zauważa Matczyński.
Czy po zakończeniu programu nastąpi stagnacja?
– Nie sądzę. Maszyny zużywają się, rolnicy regularnie wymieniają sprzęt – co kilka lat lub w razie potrzeby. Spadek zainteresowania raczej nie nastąpi – dodaje.
Agravis sprzedaje maszyny marek premium, głównie Fendt i Valtra. Ciągniki standardowo są bogato wyposażone, a dodatkowe systemy, takie jak Isobus czy GPS, stają się coraz powszechniejsze.
– Oczywiście można jeszcze kupić wersję Power, bez pełnej elektroniki, ale takich przypadków jest coraz mniej. Zdecydowana większość maszyn jest przygotowana do współpracy z systemami nawigacyjnymi – informuje Matczyński.
W kwestii sprzętu towarzyszącego nie zaobserwowano istotnych zmian.
– Nie widzimy wyraźnego wzrostu sprzedaży maszyn o większych szerokościach roboczych. Asortyment i poziom wyposażenia są porównywalne z poprzednimi latami – mówi przedstawiciel Agravis Technik Polska.
Wynajem – coraz częściej wybierana opcja
Firma odnotowuje rosnące zainteresowanie wynajmem ciągników, choć rozwiązanie to nie jest jeszcze w Polsce tak popularne jak w Europie Zachodniej.
– Najchętniej oferujemy wynajem długoterminowy, czyli od 300 motogodzin wzwyż. Zdarzają się jednak również krótsze okresy – wszystko zależy od dostępności maszyny i potrzeb klienta – mówi Matczyński.
Stawki zależą od modelu i konfiguracji. Przykładowo, za wynajem ciągnika dużej mocy klient płacił 37 euro za motogodzinę.
– Dla wielu osób wynajem Fendta to okazja, żeby sprawdzić ciągnik klasy premium bez konieczności zakupu – jak z Lamborghini, łatwiej pojeździć niż kupić – dodaje żartobliwie.
Wśród wynajmowanych modeli dominuje Fendt. Różnice między wynajmem Fendta a Valtry są nieznaczne – sięgają kilku euro.
– Fendt cieszy się większym zainteresowaniem, ale Valtry też trafiają do klientów. Ostateczny wybór często zależy od dostępności i indywidualnych preferencji – mówi Matczyński.
Regionalne różnice w sprzedaży
Agravis działa na dużym obszarze, co pozwala zaobserwować różnice w zakupach w zależności od regionu.
– W województwie lubuskim widoczny jest wyraźny wzrost sprzedaży w segmencie do 120 KM. To maszyny o innym profilu niż Fendt czy Valtra – zauważa.
W zachodniopomorskim sprzedaż utrzymuje się na poziomie zbliżonym do 2024 roku.
– Widzimy ożywienie w sprzedaży Fendta, Valtra trzyma stabilny, wysoki poziom – podsumowuje.