Marco Bräunlich, prezes Koberland eG Niederalbertsdorf, zna te zdziwione albo nawet sceptyczne spojrzenia, kiedy traktor ciągnie przez pole urządzenie do rozprowadzania gnojowicy o szerokości roboczej 12 m z ogromną szpulą i iniektorami gnojowicy.
Podczas równomiernej jazdy w jedną stronę i z powrotem wąż o grubości ramienia rozwija się i zwija na urządzeniu do aplikowania gnojowicy. Wąż prowadzi do pompy na skraju pola, która w sposób ciągły dostarcza do systemu nawóz zwierzęcy. Zestaw wykonuje pracę na polu nieprzerwanie do momentu, aż przewidziana ilość gnojowicy zostanie zaaplikowana.
– Rozprowadzamy nawóz zwierzęcy na obszarze naszego działania za pomocą systemu węży już od 8 lat. W trakcie sezonu będzie to około 50 tys. m³. W regionie, w którym do tego zadania wykorzystuje się poza tym jedynie wozy asenizacyjne, przede wszystkim samojezdne, znajdujemy się pod baczną obserwacją
– relacjonuje Bräunlich.
48-latek jest jednak pewien, że wraz z systemem aplikacji za pomocą węży znalazł bardzo dobre rozwiązanie dla swoich warunków gospodarowania. Jest to wynik oceny dokonanej po korzystaniu z różnych technik i systemów urządzeń.
Cel: wydajnie i skutecznie dla roślin
Gospodarstwo rolne na skraju saksońskiej wyżyny Vogtland gospodaruje na ok. 2300 ha użytków rolnych, z czego 1900 ha stanowią grunty orne. Na glebach gospodarstwa w 60% rosną zboża i rośliny strączkowe. Do tego dochodzi produkcja mleczna z liczbą 500 krów i własnym przychówkiem. W znajdującej się obok obory wytwórni biogazu o mocy elektrycznej 498 kW po wytworzeniu energii pozostaje rocznie ok. 25 tys. m³ pofermentu. Do rozprowadzanej ilości materiału dochodzi jeszcze 25 tys. m³ gnojowicy z położonej nieopodal fermy świń.
Aplikacją za pośrednictwem systemu węży zajmuje się firma Nates, spółka córka Koberland.
– Jesteśmy klasycznym dystrybutorem techniki rolniczej, zajmujemy się jednak także usługami zarówno w ramach przedsiębiorstwa, jak i dla zewnętrznych podmiotów
– informuje prezes Bernd Gerstner.
Oprócz aplikacji gnojowicy do oferty usług należy także prasowanie słomy, nawożenie Cultan, mulczowanie, prace komunalne oraz zbiór zbóż. To ostatnie według wypowiedzi 56-latka charakteryzuje się tendencją spadkową, ponieważ coraz więcej gospodarstw rolnych chętniej samodzielnie zarządza całym łańcuchem zbioru zbóż.