Przemiany w chińskim rolnictwie
Chińskie rolnictwo charakteryzuje się dualizmem. Na północy dominują ogromne państwowe gospodarstwa rolne, produkujące m.in. zboże, soję i bawełnę, podczas gdy w południowych regionach aktywne są głównie małe gospodarstwa rodzinne. Migracja do miast postępuje w szybkim tempie – prognozy wskazują, że do 2030 r. kolejne 50–80 mln osób opuści wieś. Obecnie tylko 40% Chińczyków mieszka na terenach wiejskich, co zmniejsza dostępność siły roboczej w rolnictwie i zmusza do inwestycji w automatyzację. Starzenie się społeczeństwa po dziesięcioleciach polityki jednego dziecka dodatkowo komplikuje sytuację.
Zmniejszone subwencje – kryzys czy szansa?
Spowolnienie gospodarki Chin odbija się na rolnictwie. W przeszłości branża ta korzystała z hojnych subwencji, które umożliwiały szerokie inwestycje w maszyny rolnicze. Obecnie malejące wsparcie finansowe zmusza producentów maszyn do większej elastyczności. Wielu z nich inwestuje w lokalne zakłady produkcyjne, co nie tylko obniża koszty, ale też pozwala spełniać wymogi dotyczące tzw. „local content”, niezbędnego do otrzymania dotacji regionalnych.
Zmiana układu sił
Tegoroczna edycja targów CIAME w Changsha odbyła się w trudnych warunkach gospodarczych. Pomimo tego chińscy wystawcy wykazali imponujący rozwój – powierzchnie ich stoisk znacznie wzrosły w porównaniu z poprzednimi edycjami. Największe zainteresowanie wzbudzały rozwiązania dostosowane do lokalnych potrzeb, takie jak pługi Sinopal firmy Lemken, zaprojektowane specjalnie z myślą o warunkach zachodnich Chin, gdzie dominują pola uprawne z dużą ilością resztek roślinnych. W przeciwieństwie do tego globalni giganci, jak John Deere i CNH, zredukowali swoje obecności na targach, co sygnalizuje zmieniający się układ sił na rynku.
Inteligentne i ekologiczne maszyny jako przyszłość
Chińska branża maszyn rolniczych intensywnie dąży do transformacji w kierunku zaawansowanych technologicznie i ekologicznych rozwiązań. Jak podkreśla Fan Jianhua, prezes chińskiego stowarzyszenia CAMDA, kraj kładzie obecnie nacisk na rozwój dużych, inteligentnych i przyjaznych środowisku maszyn, które wpisują się w strategię modernizacji rolnictwa. Dzięki temu np. niemieccy producenci, tacy jak Claas czy Amazone, znajdują w Chinach pole do ekspansji, zwłaszcza jeśli ich produkty zapewniają wyraźny, mierzalny wzrost efektywności.
Inwestycje międzynarodowych graczy w Chinach
Lemken, jeden z liderów w produkcji maszyn rolniczych, zainwestował w montażownię w chińskim Qingdao, dostosowując swoje produkty do specyficznych wymagań lokalnych,. Z kolei Amazone, działające w Chinach od wielu lat, wprowadza samojezdne maszyny, takie jak Pantera, które odpowiadają na zapotrzebowanie większych gospodarstw. Claas natomiast od 2014 roku prowadzi zakład produkcyjny w Gaomi, gdzie zatrudnia 500 osób i oferuje maszyny, takie jak Dominator 380, które łączą lokalną produkcję z międzynarodową jakością.
Wyzwania dla zagranicznych producentów
Zagraniczne firmy, mimo potencjału chińskiego rynku, muszą mierzyć się z jego specyfiką. Problemem jest m.in. „China First” – mentalność promująca wybór maszyn krajowej produkcji. Lokalne treści i udział chińskich komponentów w produktach stają się warunkiem otrzymania dotacji. Wyzwaniem pozostaje także długi proces budowania zaufania z lokalnymi partnerami biznesowymi, które wymaga licznych spotkań i dostosowania się do specyfiki kulturowej.
autor Bernd Pawelzik