Rolnicy i przemysł techniki rolniczej zaliczą rok 2019 do trudniejszych. Po bardzo dobrych pierwszych dwóch kwartałach firma Lemken doświadczyła niespodziewanie gwałtownego spadku sprzedaży. Wielu rolników ucierpiało nie tylko z powodu ekstremalnych warunków pogodowych, ale również z powodu braku stabilizacji politycznej i ograniczeń handlowych, które utrudniły prowadzenie działalności w zakresie techniki rolniczej.
Jeśli chodzi o rynek niemiecki, który jest najważniejszym indywidualnym rynkiem zbytu firmy Lemken, to tam przedsiębiorstwo zanotowało niespełna 2-proc. spadek sprzedaży. Z kolei sprzedaż we Francji, najważniejszym rynku eksportowym, wzrosła aż o 26% i stanowi obecnie 15% całości obrotów Lemkena. Ogólnie rzecz biorąc, sprzedaż w Europie Zachodniej nieznacznie wzrosła.
Z kolei w Europie Środkowej i Wschodniej przychody Lemkena spadły o niecałe 9% w prawie wszystkich krajach regionu. Rynek rosyjski pozostał w dużej mierze stabilny, podczas gdy sprzedaż na Ukrainie po kilku latach zmniejszyła się i to aż o 39%. Przedsiębiorstwa rolnicze na Ukrainie mogą teraz po raz pierwszy zakupić ziemię i w związku z tym opóźniają zakup techniki rolniczej.
Podczas gdy Azja, Australia i Nowa Zelandia doświadczyły słabszego roku, wzrost w krajach Ameryki Północnej ponownie osiągnął dwucyfrowe wartości, przede wszystkim w USA, które są obecnie czwartym co do wielkości rynkiem niemieckiego producenta techniki rolniczej, odnotowując wzrost o 23%. Prawie tak samo wysoka jest sprzedaż w Kanadzie, gdzie Lemken działa od 15 lat. Inne stabilne rynki w 2019 r. to Japonia i Chiny, gdzie firma posiada własny zakład montażowy.
W 2019 r. firma Lemken zainwestowała w sumie prawie 9 mln euro w nowe zakłady produkcyjne i poprawę logistyki. Gwarantuje to, że firma będzie kontynuować produkcję zgodnie z najnowszymi standardami technicznymi. Do końca 2019 r. liczba pracowników wzrosła do 1666 osób.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj atr express 06/2020 - zamów:
bezpłatny egzemplarz lub prenumeratę