Separator ziarna firmy ASM Technology mamy od tego roku - używamy go cały sezon przygotowania ziarna pod nasze potrzeby. I już teraz można powiedzieć, iż skrócił czas przygotowania ziarna i ułatwił nam pracę. Wcześniej stosowaliśmy stare wialnie do zboża firmy Petkus, mieliśmy cztery takie maszyny, co wymagało sporo osób do obsługi, a odbiór zboża przez workownice zajmował więcej czasu i wysiłku - zwraca uwagę Mirosław Pruszkowski, członek zarządu Gospodarstwa Rolno-Hodowlanego Żydowo.
Robi różnicę
Wydajność czyszczenia uzależniona jest oczywiście od rodzaju materiału wsadowego - użytkownik szacuje ją na 20 ton w ciągu 8 h pracy (łącznie z przygotowaniem). Sam proces czyszczenia trwa dwa dni dla pryzmy 60 ton. – W przypadku wialni Petkus, przy 8 h czyszczenia uzyskiwaliśmy do 3 ton materiału. Różnica jest zatem znacząca. Do tego ważna jest obsługa maszyn i wymagana ilość pracowników. Jakość otrzymanego materiału jest porównywalna z tym pozyskanym z Petkusa. Poślad z Petkusa jest co prawda bardziej doczyszczony, ale my mamy dwie duże obory, wiec nic się u nas nie marnuje.
Zostają tylko plewy i piasek. Na 60 ton jest tego z 200-300 kg. Gdybyśmy mieli tylko produkcję roślinną, poślad można by jeszcze doczyścić – podkreśla Karol Walrich, kierownik obiektu. – Przy jednokrotnym czyszczeniu odzyskuje się około 80% materiału, reszta wchodzi do paszy. Potrzebujemy np. ok. 100 ton pszenicy na pasze dla naszych zwierząt, czy weźmiemy poślad, czy nieoczyszczoną pszenicę z pryzmy, nie ma to dużej różnicy – dodaje.
Zastosowana w maszynie ASM technologia separacji oznacza wysoką skuteczność czyszczenia ziarna. Separator ASM składa się z przesiewacza wibracyjnego, regulowanego leja zasypowego, generatora strumieni powietrza pod ciśnieniem, kolektora frakcji oraz komory separacyjnej. Wylot komory separacyjnej wyposażono także w układ filtrujący. W wielkopolskim gospodarstwie zboże przygotowane do separacji magazynowane jest w dwóch silosach o ładowności 120-130 ton znajdujących się na zewnątrz hali magazynowej, skąd zasyp następuje bezpośrednio.
Proces przygotowania ziarna wygląda zaś następująco: – Zebrany z pola materiał magazynowy jest w silosie, skąd podawany jest do separatora - można regulować intensywność strumienia ziarna. Z silosu możemy natomiast regulować intensywność podawania zboża do separatora. Oczyszczanie zboża następuje poprzez zastosowanie odpowiednio silnego strumienia powietrza. Nas najbardziej interesuje druga frakcja, czyli materiał siewny. To co jest lżejsze, jest wydmuchane, cięższe kamienie i grudki ziemi są usuwane grawitacyjnie. Jak się uzbiera ok. 40 ton, materiał podawany jest do zaprawiania i później magazynowany
– tłumaczy kierownik obiektu.
Separator firmy ASM Technology użytkowany w Gospodarstwie Rolno-Hodowlanym Żydowo charakteryzuje łatwa obsługa (w środku panel sterowania, po prawej zasuwy regulacyjne). We własnym zakresie wykonano kosz przyjęciowy do separatora (na zdjęciu z lewej).
Obsługa maszyny nie nastręcza większych problemów, a przy tym przynosi dobre efekty. – Przez nową maszynę w tym roku przeszło już 70 ton pszenżyta i 5 odmian pszenicy, czyli ok. 250 ton, do tego 20 ton żyta. Razem to będzie około 350 ton. Na początku się uczyliśmy, zmieniliśmy np. układ schodów, aby usprawnić transport, zwiększyliśmy kosz, a wszelkie przeróbki dokonaliśmy we własnym zakresie. Zminimalizowaliśmy oczywiście niezbędne nakłady pracy fizycznej naszych pracowników. Obsługa urządzenia okazała się nieskomplikowana. Trzeba tylko odpowiednio dobrać siłę przepływu powietrza. Polegamy tutaj na dużym doświadczeniu naszych pracowników – dodaje Mirosław Pruszkowski.
Na początku był wynajem
A w jaki sposób w ogóle separator ASM Technology trafił do Żydowa? Gospodarstwo odwiedził przedstawiciel producenta, który zainteresował zarząd tym rozwiązaniem.
– Decyzja zapadła dzięki bardzo dobremu zapoznaniu się z możliwościami produktu. W tym sezonie użytkujemy separator na okresie próbnym, jesteśmy jednak zadowoleni z działania maszyny i podjęliśmy już decyzję o jej zakupie
– twierdzi członek zarządu gospodarstwa.
– Urządzenie jest proste konstrukcyjnie, wszystko działa, jak należy. Nie ma tutaj dużych przeciążeń, nie ma się co zepsuć. Na nasze potrzeby separator jest zupełnie wystarczający – dodaje Karol Walrich.
Od lewej: Karol Walrich, kierownik obiektu; Mirosław Pruszkowski, członek zarządu Gospodarstwa Rolno-Hodowlanego Żydowo.
Uprawa i hodowla
Powołane do życia z początkiem 1994 r. Gospodarstwo Rolno-Hodowlane Żydowo, kierowane przez zarząd - z prezes Małgorzatę Pietrzak-Sikorską i członkiem zarządu, Mirosławem Pruszkowskim - jeszcze do niedawna złożone było z trzech zakładów. W wyniku reorganizacji zostały dwa zakłady, ale doświadczona kadra pracownicza została dobrze wykorzystana. Powierzchnia gospodarstwa to łącznie 4500 ha, z czego ok. 4200 to grunty orne.
– Struktura zasiewów wygląda następująco: ¼ stanowi rzepak, zboża ogólnie to 1700-1800 ha, buraki cukrowe ponad 300 ha, jest też około 300 ha roślin strączkowych. Kukurydza głównie jako roślina paszowa jest przeznaczona dla naszych zwierząt, nadwyżki sprzedajemy. Jeżeli chodzi o zwierzęta to mamy około 1000 krów mlecznych i około 1500 sztuk młodzieży razem z opasami. Możemy pochwalić się również stadem ogierów w Gnieźnie i niewielką hodowlą owiec mięsnych
– podkreśla Małgorzata Pietrzak-Sikorska..
