Na ten moment planowane jest zabicie ok. 12 tys. dzików w ramach tzw. odstrzału humanitarnego. Dodatkowo, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się afrykańskiego pomoru świń, potrzebny będzie odstrzał kolejnych kilkunastu tysięcy osobników. - Szansę 100-procentowego zatrzymania i skutecznej walki z ASF daje nam odstrzał 185 tys. - mówi w rozmowie z rmf24.pl Paulina Marzęcka z Polskiego Związku Łowieckiego.
Maksymalny limit wynosi 210 tys. zwierząt. Rok temu populacja w Polsce wynosiła niecałe 230 tys. osobników. Polowania odbędą się w województwach: świętokrzyskim, łódzkim, mazowieckim, warmińsko-mazurskim i pomorskim. Myśliwi chcą przede wszystkim jak najszybciej wykonać plany łowieckie na sezon. Polowania zarządzone są do końca stycznia, ale mogą zostać przedłużone do końca lutego.
W Polsce problem ASF pojawił się na początku 2014 r. Chorobę potwierdzono dotąd u 3,5 tys. dzików. Ekolodzy boją się, że ta metoda walki z chorobą jest nieskuteczna oraz że wskutek polowań może dojść do eksterminacji dzików. Łowczy uspokajają jednak, że populację można szybko odbudować, w ciągu trzech-czterech lat. Jej przyrost roczny sięga 200 proc.
Źródło: rmf24.pl
