Produkt jest testowany od półtora roku, a pierwsze zamówienia już napływają. – Na razie oferujemy wersję 3-metrową, ale planujemy dalszy rozwój gamy, być może pojawi się także możliwość montażu na brony aktywne – dodaje Seidel. Firma liczy na rosnące zainteresowanie nowym rozwiązaniem.
Z hydraulicznym zabezpieczeniem
Drugą nowością jest głębosz DIG, który wyposażono w hydrauliczne zabezpieczenie.
– Do wyboru mamy różne wały, w tym rurowe i pierścieniowe, ale na targach zaprezentowaliśmy model z wałem tandem kolczastym, który cieszył się największym zainteresowaniem – mówi Seidel. Głębosz jest przeznaczony do pracy na polach z dużymi kamieniami, stanowiąc uproszczoną wersję pługa dłutowego. – Choć jest to model pięciozębny, zapotrzebowanie na moc wynosi tylko około 180 KM – wyjaśnia Seidel.
Krok po kroku
Mandam planuje dalszy rozwój oferty. – Chcemy poszerzać naszą gamę produktów, bo choć jesteśmy znani z bron talerzowych, chcemy oferować znacznie więcej – mówi Seidel, dodając, że strategia rozwoju będzie kontynuowana, o czym będzie można przekonać się również na targach Agritechnika w Hanowerze.
Współwłaściciel firmy Mandam dodaje przy tym, iż pomyślnie rozwija się współpraca producenta z Gliwic z siecią Promodis.– Produkujemy kultywatory i brony talerzowe dla Promodisu, a w przyszłości planujemy współpracę z firmami hiszpańskimi i francuskimi – podkreśla Seidel, zaznaczając, że firma szczególnie liczy na rozwój rynku francuskiego.