Jak zauważa Tomasz Żywiczka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu firmy Krukowiak:
– Widzimy potrzebę prezentowania maszyn uprawowych, bo niektóre z nich, jak agregaty ścierniskowe, są nadal mało kojarzone z tradycyjną uprawą. Dlatego pokazujemy je razem z opryskiwaczami, by rolnicy widzieli całą technologię – od przygotowania gleby po ochronę roślin.
Agregaty Sigma Plus i Sigma Max
Agregaty uprawowe Sigma Plus (szerokość robocza od 3 do 6 m) i Sigma Max (szerokość 3-6 m) stanowią kluczowe pozycje w ofercie Krukowiaka. – Maszyny uniwersalne wymagają kompromisów, ale zapewniają dużą elastyczność w gospodarstwie. Sigma Plus to maszyna uniwersalna, idealna do upraw zbóż, kukurydzy i buraków – to nasz lider sprzedaży. Natomiast Sigma Max – cięższy agregat z wałem crosskill – dedykowana jest do pracy w glebie ciężkiej oraz pod precyzyjny siew warzyw – mówi Żywiczka. Dzięki elastycznemu podejściu do konfiguracji, agregaty te mogą być dostosowane do zróżnicowanych warunków glebowych i wymagań użytkownika.
Delta Plus – agregat ścierniskowy nowej generacji
Model Delta Plus (szerokość 3-7,5 m) to odpowiedź Krukowiaka na trend uprawy bezorkowej. – Jako dwufunkcyjna maszyna, pozwala na płytką uprawę ścierniska, a po demontażu skrzydełek – na głębszą penetrację gleby. Agregat umożliwia pracę bez odwracania gleby, co sprzyja utrzymaniu wilgoci i ograniczeniu zużycia paliwa. Część rolników dopiero ją poznaje, ale zainteresowanie stale rośnie – tłumaczy Tomasz Żywiczka.Lżejsza konstrukcja umożliwia wykorzystanie maszyn o mniejszej mocy, przy zachowaniu wysokiej wydajności.
Przygotowanie gleby z precyzją
Wały nożowe (szerokość – 6 m) wprowadzono do oferty jako uzupełnienie maszyn talerzowych, umożliwiając wcześniejsze cięcie resztek roślinnych – szczególnie ważne po zbiorach kukurydzy. Dzięki temu zwiększa się skuteczność rozkładu materii organicznej i ogranicza rozwój szkodników. – Samo wymieszanie ziemi nie wystarcza. Najpierw trzeba pociąć resztki, szczególnie po kukurydzy – wtedy łatwiej się rozkładają. To dlatego wprowadziliśmy wały nożowe, wcześniej niedostępne w tej klasie maszyn – wskazuje Żywiczka.
Z kolei wały oponowe w systemie Drive umożliwiają półzawieszenie maszyn, co pozwala na ich współpracę z ciągnikami o mniejszej mocy, szczególnie w konfiguracjach z ciężkimi siewnikami – jest to odpowiedź na potrzeby mniejszych gospodarstw. – Nawet jeśli ciągnik nie da rady unieść siewnika, to w wersji półzawieszanej da się skonfigurować maszynę pod konkretne potrzeby – mówi dyrektor Krukowiaka. – Duże gospodarstwa wybiorą zestawy markowe, ale i dla przeciętnego Kowalskiego mamy świetne rozwiązania – dodaje.
Efektywne zarządzanie resztkami roślinnymi
Krukowiak oferuje maszyny do mulczowania i niszczenia poplonów, które sprawdzają się w intensywnych uprawach rzepaku i warzyw. Wyposażone w pazury działające na tył i boki, urządzenia te skutecznie rozdrabniają resztki roślinne, a w odpowiednich warunkach glebowych mogą pracować nawet bez wału nożowego. Wersje o szerokości roboczej 6 i 7,5 m mogą współpracować z ciągnikami o mocy 120–180 KM.
Mechaniczne zwalczanie chwastów i precyzyjne nawożenie
W ofercie pojawiły się również maszyny o konstrukcji modułowej, łączące funkcje pielnika i opryskiwacza. Maszyna umożliwia selektywne opryskiwanie pasowe lub aplikację nawozów, co przekłada się na znaczące oszczędności i ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko. Dzięki zastosowaniu kapturków ochronnych można skutecznie zabezpieczać rośliny uprawne podczas zabiegów herbicydowych. – Mamy jedną ramę, a z jednej strony możemy pryskać, z drugiej odchwaszczać mechanicznie. Do tego kapturki osłonowe pozwalają opryskiwać tylko roślinę, a nie cały rząd – to ogromna oszczędność chemii i ochrona środowiska – zaznacza przedstawiciel Krukowiaka.
Dopasowanie do gospodarstw różnej wielkości
Warto zwrócić uwagę, iż firma Krukowiak kładzie nacisk na regionalne zróżnicowanie potrzeb. Dlatego w ofercie znajdują się zarówno maszyny zawieszane, jak i półzawieszane. Konstrukcje projektowane są tak, aby zachować kompatybilność ze starszymi modelami osprzętu, zapewniając płynne przechodzenie na nowsze technologie bez konieczności kosztownej wymiany całego parku maszynowego.