Analitycy prognozują, że wzrost gospodarczy w Polsce w 2024 roku wyniesie 4%, po niewielkim wzroście o 0,5% w roku poprzednim. Zwracają uwagę na niewielkie ryzyko związane z sytuacją gospodarczą za granicą, zwłaszcza w Europie Zachodniej. Przewidują, że wzrost konsumpcji (o 4,5% r/r) będzie głównym czynnikiem napędzającym wzrost gospodarczy, przyćmiewając niewielki wzrost eksportu.
Prognozy zakładają, że średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej zwiększy się o 6% w ujęciu realnym, wsparte szybkim zwalnianiem inflacji i dynamicznym wzrostem płac. Wydatki gospodarstw domowych będą wspierane także wyższymi transferami fiskalnymi. Bank szacuje, że waloryzacja świadczenia 500+ i program Aktywny Rodzic mogą przekazać dodatkowo ponad 30 mld zł do rodzin.
Wzrost wydatków konsumpcyjnych ma dotyczyć przede wszystkim dóbr i usług o wysokiej elastyczności dochodowej popytu, takich jak turystyka, gastronomia, meble, artykuły gospodarstwa domowego. Analitycy podkreślają, że pomimo ożywienia gospodarczego popyt na usługi nie odbudował się w pełni po pandemii.
W zakresie inwestycji prognozowany jest wzrost o około 2,5% w 2024 roku. Bank przewiduje ożywienie inwestycji rządowych i samorządowych, zwłaszcza tych współfinansowanych ze środków unijnych. Niepewność dotyczy jednak tempa uruchamiania projektów z planu finansowego UE na lata 2021-2027 i Krajowego Planu Odbudowy.
Analitycy zwracają uwagę na mniejsze komponenty PKB, takie jak podwyżki wynagrodzeń w sektorze budżetowym, które mogą wpłynąć na wzrost spożycia publicznego i strukturę wzrostu gospodarczego.
Ożywienie konsumpcji prawdopodobnie wystąpi w 2024 roku, jednak skala tego wpływu na wzrost gospodarczy będzie zależała od polityki zarządzania zapasami. Wzrost popytu konsumpcyjnego z magazynów może prowadzić do niższej produkcji, a co za tym idzie, do wolniejszego wzrostu PKB.
W kwestii inflacji, analitycy podkreślają, że zależeć będzie to od decyzji podatkowych i regulacyjnych. W bazowym scenariuszu przewidują, że dynamika cen zwolni do około 3% r/r w marcu, a następnie przyspieszy, osiągając około 6% r/r w grudniu 2024 roku. Zmiany administracyjne, zwłaszcza w cenach energii, mogą wpłynąć na ścieżkę inflacji, a skrajne scenariusze wskazują nawet na zbliżenie się inflacji do 10% r/r pod koniec roku.
W kontekście polityki pieniężnej, Bank BNP Paribas zakłada obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej o 50pb pod koniec roku. Jednak fakt, że inflacja może zbliżyć się do celu inflacyjnego NBP, może zwiększyć prawdopodobieństwo wcześniejszego luzowania polityki pieniężnej.
W kwestii kursu złotego, analitycy przewidują umiarkowaną aprecjację w warunkach ożywienia gospodarczego. Oczekują spadku kursu EURPLN do 4,25 latem bieżącego roku. Relatywnie "jastrzębie" nastawienie RPP oraz luźna polityka fiskalna mogą wspierać notowania złotego, a także przyciągać inwestorów zagranicznych na polski rynek długu skarbowego. Pomocą dla złotego może być także zwiększony napływ funduszy unijnych. Choć spodziewany jest pogorszenie się bilansu handlowego Polski wraz z szybszym wzrostem gospodarczym, analitycy nie uważają, że będzie to istotny czynnik przeciwdziałający umocnieniu złotego w ciągu najbliższych 6-12 miesięcy.