Robotyzacja zmienia sposób pracy w rolnictwie
Granit Parts Polska jest częścią Fricke Holding GmbH, który w 2023 roku obchodził stulecie istnienia. Uroczysty jubileusz był doskonałą okazją, aby porozmawiać z Hansem-Peterem Fricke, właścicielem Fricke Holding.
Granit Parts jest częścią grupy Fricke, jednej z największych prywatnych firm w Europie. Jak wygląda obecna skala działalności całej grupy?
Grupa zatrudnia 3800 pracowników, a w ubiegłym roku osiągnęliśmy obrót w wysokości 1,4 mld euro. Większość tej kwoty pochodzi ze sprzedaży części zamiennych i wyposażenia do maszyn rolniczych i budowlanych.
Rolnictwo zmieniło się w ostatnich latach, szczególnie w Europie. Jakie główne trendy obserwujecie w tym sektorze? Jakie zmiany zauważacie w branży w kontekście rosnącej robotyzacji i automatyzacji?
Globalnie widać spadek liczby osób pracujących w rolnictwie. Młodsze pokolenie coraz rzadziej decyduje się na pracę na roli. Dlatego też w rolnictwie obserwujemy m.in. wzrost automatyzacji, szczególnie w hodowli zwierząt, gdzie maszyny zastępują ludzi w prostych zadaniach. Wymaga to wyższej jakości maszyn i części zamiennych.
Robotyzacja zmienia sposób pracy w rolnictwie. Zamiast ręcznego karmienia zwierząt, coraz częściej stosuje się systemy automatyczne. Dla nas oznacza to konieczność dostosowania produktów do tych nowych potrzeb oraz zatrudnienia specjalistów do obsługi zaawansowanych systemów.
Jak Granit Parts radzi sobie z rosnącymi wymaganiami w zakresie jakości i wsparcia technicznego czy szybkiej dostawy części zamiennych?
Posiadamy zespół specjalistów zajmujących się hydrauliką, mechaniczną obsługą silników i elektroniką. Dzięki temu możemy dostarczać części oraz wspierać dilerów w naprawach bardziej złożonych systemów. Naszym atutem jest szeroka oferta i wsparcie doradcze, które zapewniamy naszym klientom. Klienci oczekują nie tylko produktów, ale także fachowej pomocy, dlatego kładziemy duży nacisk na doradztwo techniczne, co wyróżnia nas na rynku.
W Polsce zatrudnionych jest 10 doradców technicznych i 15 przedstawicieli handlowych, którzy bezpośrednio kontaktują się z tysiącami aktywnymi klientami. Generalnie staramy się jak najlepiej dopasować ofertę do potrzeb lokalnych rynków, czemu służy bliska współpraca między poszczególnymi magazynami, np. w Polsce i Niemczech.
Jeśli chodzi o ofertę asortymentową, rozwijacie Państwo m.in. swoją własną markę AGtech. Jaka jest jej przyszłość na rynku?
Marki AGTech nie traktujemy jako zagrożenie, wręcz przeciwnie – widzimy w niej potencjał. Generalnie bowiem rynek maszyn używanych rośnie, a nasza oferta, w tym części do starszych maszyn, odpowiada na ten trend.
W zeszłym roku spadła sprzedaż nowych maszyn rolniczych. Czy ten trend dotknął również sprzedaż części zamiennych?
Zauważamy mniejszy popyt na nowe maszyny rolnicze, ale sprzedaż części zamiennych utrzymuje się na stabilnym poziomie. Zresztą, w miarę jak maszyny są używane dłużej, rośnie zapotrzebowanie na ich serwisowanie. To naturalna tendencja.
Dziękujemy za rozmowę.