Rodzinne gospodarstwo Macieja Ściesińskiego obejmuje obszar ok 400 ha. Struktura upraw obejmuje obecnie rzepak, pszenicę, groch oraz trawę nasienną. Dotychczas, przez 12 lat, stosowany był tam opryskiwacz Commander z belką o szerokości 28 m. Wyróżnia się on swoją wytrzymałością i niezawodnością, chociaż przez tak długi czas, z racji zużycia podzespołów, zdarzały się pewne awarie. Ważną zaletą opryskiwacza jest rękaw powietrzny, co przy trudnych warunkach np. wietrznej pogodzie, umożliwia prowadzenie skutecznego oprysku. Opryskiwacz jest agregowany z ciągnikiem John Deere 6930 i bardzo dobrze się uzupełniają.
Pokaz możliwości
Podczas pokazu polowego zaprezentowano nowy model opryskiwacza polowego Hardi Aeon Centura Line z belką TwinForce o szerokości 30 m, ze wspomaganiem powietrznym i zbiornikiem o pojemności 5200 l. Opryskiwacz Aeon dostępny jest wyłącznie z dolnym zaczepem, kulowym lub oczkowym. Sercem opryskiwacza jest pompa, gdzie smarowniczki zostały wyprowadzone na przednie i na tylne łożysko, w starszej wersji pompy było pojedyncze, centralne smarowanie.
Nowy opryskiwacz omówili (od prawej):
Bogdan Kozień i Tomasz Jaworski z Hardi Polska.
Pompa smarowana jest smarem stałym, nie pracuje w oleju. Wydajność pompy wynosi 334 l/min, może pracować przy prędkości 540 lub 1000 obr./min. Większa prędkość pracy wydłuża okres eksploatacji podzespołu, membrana pompy zyskuje dłuższą żywotność. Opryskiwacz wyposażono także w hydraulicznie sterowaną stopę podporową i amortyzowany dyszel.
– Zmieniona została koncepcja zbiorników. Z przodu opryskiwacza znajdują się dwa zbiorniki po 300 l połączone ze sobą, zbiornik na czystą wodę ma pojemność 35 l, rozwadniacz zaadaptowano z modelu Alfa. Sterowanie pracą zaworów jest w całości elektryczne
– wymienia Tomasz Jaworski z Hardi Polska.
Konwencjonalny system oprysku oznacza, że prędkość jazdy, szerokość belki i obroty pompy muszą pozostać względnie stabilne, aby uzyskać precyzyjną regulację. Hardi oferuje innowacyjny ciśnieniowy system kontroli objętości oprysku Dynamic Fluid 4, który działa w oparciu o sygnały z kilku aktywnych czujników. Zawór sterujący reguluje ilość rozpylanego środka, dostosowując wielkość otworów dwóch ceramicznych dysków, które obracają się względem siebie. Kąt obrotu talerzy można precyzyjnie i bezstopniowo regulować. W porównaniu do maszyn wyposażonych w tradycyjny regulator, Dynamic Fluid 4 pozwala opryskiwaczowi na podanie zadanej dawki oprysku już od momentu włączenia rozpylacza oraz regulację aplikacji w zależności od aktualnej prędkości pracy. System Dynamic Fluid 4 osiąga wartość ±10% po 3,5 s, po 7 s dokładność wynosi ± 0,5%.
Hydrauliczne zawieszenie opryskiwacza zapewnia pełną amortyzację podczas transportu i prac polowych. Zastosowano tutaj pojedynczy, wytrzymały siłownik, który sprawdza się nawet przy pracach na zboczach. Konstrukcja ramy i osi została zintegrowana, co zmniejsza efekt zderzeń z przeszkodami i zapobiega mechanicznym uszkodzeniem maszyny.
– W nowym opryskiwaczu zupełnie inaczej wygląda konstrukcja belki. Jest ona zawieszona na podwójnym wahadle. Zakres ruchu wynosi 4% w dół oraz 8% w górę
– mówi Tomasz Jaworski.
Opryskiwacz Aeon wyposażony jest w ciśnieniowy układ hydrauliczny belki PrimeFlow, który gwarantuje szybszy przepływ cieczy, zapobiega przy tym sedymentacji i zatykaniu układu. Nawet przy niskim ciśnieniu linie natryskowe są całkowicie opróżniane, pozostawiając tylko niewielką objętość resztkową, przez co do czyszczenia potrzeba mniej płynu. ActiveAir to z kolei system cyrkulacji ciśnienia, który umożliwia pneumatyczne otwieranie dysz. System wymaga do działania zbiornika powietrza na opryskiwaczu i sprężarki na ciągniku. Jako zawory sekcyjne stosowane są tutaj elektrozawory - Air ma na stałe przypisanych 13 sekcji. Pneumatyczne sterowanie dyszami ma wiele zalet: zapewnia szybszą reakcję, szybkie zalewanie bez pozostałości, otwiera i zamyka dysze natychmiast, bez niepożądanego kapania.
– System rękawa nie został zmieniony, jeżeli chodzi o wentylator. Zmieniono natomiast pompę cieczową, pompa hydrauliczna napędzająca wentylatory ma większą wydajność, taka sama wydajność utrzymywana jest wówczas przy niższej liczbie obrotów wałka
– zauważa przedstawiciel Hardi Polska.
Belka TwinForce, wykorzystując regulowaną kurtynę powietrzną, może zmniejszyć znoszenie o 80%, rezultatem czego są minimalne straty środków ochrony roślin oraz zanieczyszczenie terenów przyległych do opryskiwanego pola. Natryskiwanie wspomagane powietrzem gwarantuje również lepszą penetrację i pokrycie niż w przypadku aplikacji konwencjonalnych. Wszystko to przekłada się na realne oszczędności dla rolnika wynoszące co najmniej 50% na zużyciu wody i do 30% na środkach ochrony roślin.
Maciej Ściesiński.
Ważnym elementem jest tutaj również automatyczny system sterowania belką AutoTerrain, który reguluje jej wysokość, przechylenie, pochylenie i odchylenie, zapewniając pełną stabilność podczas pracy. System zapobiega niepożądanym ruchom belki, dzięki sygnałom płynącym z 5 ultradźwiękowych czujników monitorujących stale jej położenie.
Sprawna zmiana dawki podczas oprysku możliwa jest dzięki funkcji SelectDuo. Pozwala ona na stosowanie jednej dyszy redukującej znoszenie na uwrociach lub we wrażliwych strefach buforowych oraz drugiej - normalnej dyszy stosowanej na pozostałej części pola. Operator maszyny może bieżąco reagować na warunki pogodowe i zmieniać dysze w trakcie jazdy, jeśli od rozpoczęcia oprysku zmieniły się warunki wietrzne. System SelectDuo działa na ciśnienie powietrza, do zasilania wystarczy tutaj pneumatyczny układ hamulcowy z ciągnika.
– Od tego roku korzystamy z terminala sterującego HC 8700 oraz HC9700; różnią się one wielkością wyświetlacza 8 lub 12 cali. Wszystkie parametry maszyny można wyświetlać w 4 okienkach roboczych, można je powiększać, zmniejszać, otwierać 3 zakładki, na dole ekranu umieszczono pasek z najważniejszymi informacjami
– stwierdza Tomasz Jaworski.
Terminal HC 9700 oferuje możliwość importu/eksportu map działek w formacie IsoXML. Funkcja Auto Section Control pozwala automatycznie wyłączać sekcje belki zgodnie z danymi z takiej mapy. Precyzyjne dozowanie środków chemicznych oznacza zmniejszenie kosztów operacyjnych oraz większy stopień ochrony środowiska.
