Opinie użytkowników

Dammann praktycznie nie stygnie

Data publikacji:

Hodowla Ziemniaka Zamarte z siedzibą w Kamieniu Krajeńskim w woj. kujawsko-pomorskim to czołowy krajowy i europejski ośrodek hodowli ziemniaka jadalnego i skrobiowego. A wprowadzając - i to z powodzeniem - na rynek kolejne odmiany ziemniaka, dużo uwagi należy poświęcić zapewnieniu odpowiedniej ochrony roślin. Za to zadanie odpowiada m.in. opryskiwacz zaczepiany Dammann Classic.

    Dammann praktycznie nie stygnie

Spółka prowadzi zarówno prace selekcyjne, jak również rozmnożenia materiałów przedbazowych i bazowych (począwszy od „in vitro”, poprzez mikrobulwy i minibulwy, aż po superelity i elity). Hodowla Ziemniaka Zamarte prowadzi nie tylko działania na rzecz rozwoju nowych odmian ziemniaka, ale również posiada prężnie funkcjonujące gospodarstwo rolne o powierzchni ok. 1800 ha UR, z czego ok. 1500 ha stanowią zboża (pszenica - 600 ha, pszenżyto - 400 ha, rzepak - 300 ha, żyto, owies i facelia - pozostałe), a 300 ha ziemniaki. Z myślą o tych uprawach w 2021 r. w parku maszynowym pojawił się nowy opryskiwacz - Dammann Classic (zastąpił model Amazone UX), z belką o szerokości roboczej 30 m, wyposażoną w 14 sekcji, oraz zbiornikiem o pojemności nominalnej 5800 l, a maksymalnej - 6400 l.

– Również ze względu na realizowaną przez nas produkcję sadzeniaka postawiliśmy na maszynę wyposażoną w belkę z pomocniczym strumieniem powietrza DAS Dual-Air System. Dammann to także prostota sterowania, bardzo szybkie załączanie i rozłączanie sekcji, a także bardzo mocna konstrukcja. Niewątpliwie atutem jest specjalnie ukształtowany profil belki, który przez swoją strukturę chroni dysze i ich uchwyty. Konstrukcja ta jest mniej podatna na różnego rodzaju uszkodzenia mechaniczne

– tłumaczy Mariusz Krzoska, zarządca gospodarstwa w Hodowli Ziemniaka Zamarte.

Przy tej skali działalności to oczywiście nie jedyny opryskiwacz w gospodarstwie - jest jeszcze zakupiony w 2019 r. model John Deere 9620, również z 30-metrową belką.

Z podwójnym strumieniem powietrza

Wróćmy jednak do Dammanna, a konkretnie kluczowego z perspektywy zakupu systemu DAS. – Wcześniej nie stosowaliśmy takiego rozwiązania, podpatrzonego przez nas w literaturze, filmach czy na pokazach. Kosztowało nas to co prawda dodatkowe 30 tys. euro, ale z naszego punktu widzenia kluczowe było zyskanie szerszego wachlarzu możliwości wykonywania zabiegów.

Strumień powietrza bardzo dobrze sprawdza się np. w zabiegach fungicydowych w ziemniaku, dzięki czemu środek jest w stanie pokryć jak największą powierzchnię rośliny – przekonuje Mariusz Krzoska. Podsumowując, system podwójnego strumienia powietrza pozwala na zmniejszenie dawki cieczy roboczej na hektar, chroni aplikowany środek przed podmuchami wiatru i wzmaga jego penetrację w łanie, pokrywając liście również od spodu. System DAS to również mniejsze obciążenie środowiska i oszczędność środków chemicznych. Automatyzacja funkcji opryskiwacza sprawia, że operator może się skupić na kontroli oprysku polegającej na obserwacji, a nie na żmudnej, ciągłej korekcji nastawień....

Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj atr express - zamów:

Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę

YouTube atrexpress

zobacz więcej

Pokaz opryskiwacza HARDI AEON CENTURAline


W chwili otwarcia wideo, YouTube wyśle pliki cookie. Polityka prywatności YouTube

Pokaz robota autonomicznego - NAIO ORIO


W chwili otwarcia wideo, YouTube wyśle pliki cookie. Polityka prywatności YouTube

Bądź na bieżąco! Zapisz się do newslettera

Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Boomgaarden Medien Sp. z o.o. treści marketingowych (newsletter) za pośrednictwem poczty elektronicznej w tym informacji o ofertach specjalnych dotyczących firmy Boomgaarden Medien Sp. z o.o. oraz jej kontrahentów.