Efektywne rozwiązania
Okazuje się bowiem, że lekka kosiarka ze wzmocnioną belką tnącą bardzo dobrze kopiuje teren, a poza tym zapewnia ekonomiczną i bezawaryjną pracę. Maszyna ma centralne zawieszenie belki tnącej i wyposażona jest w hydropneumatyczny system jej odciążenia.
Jeśli zaś chodzi o inne istotne elementy, to napędzana od WOM (1000 obr./min) za pośrednictwem wału przegubowo-teleskopowego kosiarka charakteryzuje się wysokością cięcia regulowaną w zakresie 40-70 mm czy też komplementowanym przez rolnika efektywnym systemem zabezpieczającym przed uszkodzeniem.
Narzędzie przeciążeniowe aktywuje się w momencie uderzenia, powodując odchylenie belki tnącej do tyłu, a następnie powrót do pozycji roboczej. Czułość systemu zabezpieczenia może być regulowana w zależności od bieżących warunków.
Każde napędzające dysk koło zębate belki tnącej wyposażone jest w indywidualny, łatwo wymienialny bezpiecznik, dzięki czemu naprawy tego zespołu spowodowane np. najechaniem na kamień nie są drogie. Warto zwrócić uwagę również na przyjazną dla operatora pozycję transportową, umożliwiającą m.in. przejazdy pod niskimi mostami czy wiaduktami (wysokość transportowa 3,65 m), zapewniającą większą widoczność oraz stabilność podczas jazdy.
Tyle godnych podkreślenia zalet, na które użytkownik zwraca uwagę tym bardziej, iż:
– Tak naprawdę zakup kosiarki SIP wyszedł trochę niechcący. W firmie Agro Szczuka w Ełku - do której mam zaufanie - polecili mi właśnie ten produkt, a przed zakupem widziałem ją w zasadzie tylko w Internecie. Poza tym skojarzyłem tę markę od razu ze starymi jugosłowiańskimi przyczepami zbierającymi, które jeszcze pracują w mojej wsi. Atutem była też dobra cena, niższa o ok. 20 tys. złotych w porównaniu do oglądanych przeze mnie zachodnich kosiarek
– podsumowuje Mariusz Putra.