Decyzję tłumaczy się trwającymi ograniczeniami w infrastrukturze transportowej, wynikającymi z rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Trasy solidarnościowe mają ułatwić transport ukraińskiego eksportu, takiego jak zboże czy ruda, do Unii Europejskiej. W drugą stronę ma być prostszy przewóz towarów niezbędnych, na przykład paliw.
Ułatwienia obejmują między innymi możliwość przewożenia dokumentów przez kierowców, którzy mają zezwolenia na międzynarodowy transport, a także stosowanie specjalnych naklejek na szybach samochodów, które potwierdzają, że przewożony towar jest objęty porozumieniem. To pozwala ograniczyć formalności na granicach.
W przypadku poważnych zakłóceń w lokalnym ruchu towarowym możliwe jest zawieszenie obowiązywania porozumienia na określonym obszarze.
System tras solidarnościowych został stworzony przez Komisję Europejską jako alternatywa dla ukraińskich portów na Morzu Czarnym, które były zablokowane. Ze względu na wyższe koszty transportu drogowego, trasy te są jednak zwykle traktowane jako druga opcja przez ukraińskie rolnictwo.
Wcześniejsze postulaty ówczesnego unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego o dofinansowanie transportu drogowego nie zostały dotąd zrealizowane.