W grudniu, gdy w związku ze świętami Polacy szturmują sklepy, inflacja utrzymała się na względnie niskim poziomie. Średnio ceny dóbr i usług konsumpcyjnych były o 1,1 proc. wyższe niż w grudniu 2017 roku. To najniższa inflacja od końca 2016 roku.
W porównaniu z listopadem wyhamowała o 0,2 pkt proc. Grudzień jest już czwartym miesiącem z rzędu, gdy tempo podwyżek cen hamuje. W sierpniu sięgało 2 proc.
Konsumenci się cieszą. Za to ekonomiści drapią się po głowach i pytają czy w obliczu wszechobecnych podwyżek cen inflacja może być rzeczywiście tak niska? Z punktu widzenia NBP jest to nawet problem, bo celem bankierów jest utrzymywanie stabilnego poziomu cen, a za taki uznają stan, w którym inflacja wynosi około 2,5 proc., z akceptowanym odchyleniem +/- 1 pkt proc.