– Według naszych informacji fabryki Kubota w Japonii pracują normalnie. Jedynie fabryka w Bierne została zamknięta zgodnie z decyzjami władz Francji. Jednak w tej chwili nie występują żadne braki w dostępności ciągników rolniczych i części do produktów naszej marki, a cały proces dostaw przebiega płynnie – wyjaśnia Andrzej Sosiński. – Nie spodziewamy się wydłużenia terminów realizacji zamówień spowodowanych zakłóceniami łańcucha dostaw. Jak już napisaliśmy, fabryki japońskie, z których pochodzi większość maszyn sprzedawanych na rynku polskim, działają na bieżąco. Jedynie fabryka we Francji została dotknięta zarządzonym w tym kraju nakazem zamknięciami przedsiębiorstw produkcyjnych – dodaje. Dzięki podjętej jeszcze przed informacjami o COVID-19 decyzji o wycofaniu się z udziału w targach Agrotech Kielce firma Kubota uniknęła niepewności i strat finansowych wywołanych odwołaniem tej imprezy.
– Jeśli chodzi o Agroshow we wrześniu, mamy nadzieję, że ta impreza się odbędzie. Ciekawym jest pytanie, jak brak targów lokalnych wpłynie na ruch klientów u dilerów rolniczych, zarówno naszych i marek konkurencyjnych. Uważamy, że od tego, jak będzie wyglądał w tym roku kontakt dilerów z potencjalnymi klientami, zależy w ogóle przyszłość lokalnych targów rolniczych (których – jak wiemy – jest w Polsce bardzo dużo). Jeśli chodzi o pokazy, sytuacja obecna wymusza koncentrację na indywidualnych prezentacjach maszyn, natomiast plany dotyczące wewnętrznych eventów przesuwamy na jesień, mając nadzieję, że uda się je zrealizować w tym roku – twierdzi Andrzej Sosiński. – W tym wyjątkowym okresie koncentrujemy się na działaniach online, proponując klientom bardzo atrakcyjne oferty, takie jak ubezpieczenie All Risk za 1 zł oraz całą gamę promocyjnych pakietów finansowania fabrycznego Kubota Finance – między innymi finansowanie promocyjne 0% na 4 lata. Klienci mają też wiele możliwości nawiązania kontaktu z nami i naszymi dilerami przez Internet – zarówno poprzez stronę korporacyjną, poprzez indywidualne strony naszych dilerów, a także poprzez nasz fan page w serwisie Facebook – uzupełnia.
A jak będą zdaniem menedżera ds. marketingu Kuboty wyglądały nadchodzące miesiące na rynku maszyn rolniczych?
– W tej chwili nikt nie wie, co będzie dalej. Trudno w tej chwili zgadywać, natomiast proces zakupu przez rolnika wydłuża się, podobnie jak proces rejestracji nowych maszyn. Tak więc choćby w związku z tym należy oczekiwać korekty poziomu sprzedaży, choć my i nasi dilerzy pozostajemy dobrej myśli co do perspektyw branży rolniczej w tej trudnej sytuacji – kończy Andrzej Sosiński.