Problemy z niestabilnymi źródłami OZE
Produkowany biogaz jest spalany w agregacie kogeneracyjnym o mocy elektrycznej 0,499 kW, który został wyprodukowany przez firmę Agregaty Pex-Pool Plus Janusz Kania (polską firmę z Dębicy), choć sam silnik został wyprodukowany przez firmę Man.
Choć początkowo uzyskane warunki przyłączenia pozwalały na nieskrępowaną, całodobową produkcję energii elektrycznej do lokalnej sieci średniego napięcia – bardzo gwałtowny wzrost w ostatnich kilku latach generacji prądu z pogodo zależnych źródeł OZE (przede wszystkim fotowoltaiki) wymusił zmianę tej sytuacji. Operator energetyczny zażądał od dostawców urządzeń dla biogazowni wykonania dodatkowych zabezpieczeń pracy agregatu kogeneracyjnego jak i trafostacji, umożliwiających zdalne ograniczenie generowanej przez agregat kogeneracyjny mocy – a nawet jego całkowite wyłączenie. Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej, zwłaszcza w słoneczne i wietrzne dni, w szczególności w weekendy, gdy ilość energii elektrycznej dostarczanej lokalnie do sieci jest zbyt duża w stosunku do poboru mocy. Stąd właśnie niestabilne źródła OZE, których praca jest ściśle zależna od warunków pogodowych, pory dnia czy roku – wpływają na pracę najbardziej stabilnych i kontrolowalnych źródeł OZE jakimi są biogazownie.
Ta nowa sytuacja stawia przed firmami zaopatrującymi biogazownie w stacje trafo oraz silniki kogeneracyjne bardzo duże wyzwania, ponieważ te dodatkowe układy umożliwiające operatorom energetycznym zdalną kontrolę pracy silnika kogeneracyjnego (w tym możliwość jego wyłączenia) są bardzo kosztowne i aby poprawnie działały - muszą być w odpowiedni sposób skonfigurowane z systemem automatyki obsługującym instalację biogazową. Część podwykonawców nie będzie w stanie sprostać tego typu wymogom (zwłaszcza chodzi o mniejsze firmy), ponieważ są to bardzo drogie rozwiązania, a dodatkowo niektóre systemy automatyki (zwłaszcza starszych generacji) nie są w stanie zostać przystosowane do tych nowych wymogów.
Przyszłość hodowli zwierzęcych: biogazownie
Należy podkreślić, że kurs obrany przez poprzednią Komisję Europejską (ale i zapewne właśnie się tworzącą) zmierza w kierunku silnych ograniczeń produkcji zwierzęcej jako tej, która generuje bardzo duże emisje gazów cieplarnianych. Liczne badania prowadzone w ostatnich latach (w tym projekty realizowane przez zespół Pracowni Ekotechnologii z UP w Poznaniu) wykazują, że budowa biogazowni zintegrowanej z hodowlą zwierzęcą może w praktyce całkowicie zredukować ślad węglowy w produktach odzwierzęcych. Z tego względu należy się spodziewać, że w najbliższych kilku latach nastąpi gwałtowny wzrost liczby biogazowni budowanych w Polsce, zwłaszcza, że mamy ich w kraju niecałe 180 podczas gdy Niemcy mające nieco mniejszy od Polski potencjał biogazowy mają tych biogazowni blisko 10000.
Dr inż. Patrycja Pochwatka, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie
Mgr inż. Marcin Pietrowski, CH4LNG S.A.