W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele FAO, WHO, UNEP i Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (WOAH), a organizatorami były grupy polityczne: Europejska Partia Ludowa, Socjaldemokraci, Renew Europe oraz Zieloni.
Zdaniem europosła Zielonych, Martina Häuslinga, kluczowe jest ograniczenie stosowania antybiotyków w hodowli zwierząt. – Około 70% wszystkich antybiotyków na świecie trafia do zwierząt hodowlanych – często nie w celach leczniczych, lecz w celu przyspieszenia wzrostu lub zapobiegania chorobom – zaznaczył.
Choć w UE zakazano ich stosowania jako stymulatorów wzrostu, nadal odpowiadają one za połowę zużycia tych środków. – Zwierzęta utrzymywane w warunkach dobrostanu i hodowane z myślą o odporności, a nie maksymalnej wydajności, wymagają mniej antybiotyków. To realna ochrona zdrowia – także ludzi – zwrócił uwagę Häusling.
Yukiko Nakatani z WHO nazwała antybiotykooporność jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych naszych czasów. Według danych WHO, rocznie ponad 1,3 mln ludzi umiera z powodu zakażeń odpornymi szczepami bakterii. – Skuteczność wielu leków maleje, a nowe środki nie powstają wystarczająco szybko – ostrzegła Nakatani.
Thanawat Tiensin, zastępca dyrektora generalnego FAO, uznał cele strategii „od pola do stołu” za ważny sygnał, ale wezwał eurodeputowanych do mocniejszego wsparcia alternatywnych systemów hodowli. – Rosnące globalne zapotrzebowanie na białko zwierzęce nie może być usprawiedliwieniem dla dalszej ekspansji intensywnej produkcji, jeśli zagraża to zdrowiu zwierząt i bezpieczeństwu żywnościowemu – stwierdził.
Szef brukselskiego biura UNEP, Veronika Hunt Šafránková, zaznaczyła, że polityki przyjazne zwierzętom i środowisku nie muszą być sprzeczne z konkurencyjnością gospodarczą. Jej zdaniem, większe efekty można osiągnąć ograniczając marnotrawstwo żywności niż poprzez intensyfikację produkcji.
Z kolei Javier Yugueros Marcos z WOAH wskazał, że poprawa warunków hodowli to jedno z najskuteczniejszych narzędzi w walce z AMR. Opowiedział się również za szerszym stosowaniem szczepień przeciwko chorobom zakaźnym u zwierząt, mimo że są one na ogół droższe niż leczenie antybiotykami.