Obecnie, gdy zamknięte są granice, transport jest ograniczony i w większości musimy (jako społeczeństwo) zaopatrywać się we wszystkie produkty u nas w kraju, rolnictwo w każdej postaci jest tak istotne – mówi Ewa Nowakowska, odpowiedzialna za marketing w firmie Farmtrac Tractors Europe.
– Rolnik nie może pracować zdalnie i pozwolić sobie na przestoje w pracy. Dlatego też i my musimy zapewnić ciągłość dostaw i produkcji. Mieszcząca się fabryka w Mrągowie znajduje się akurat w rejonie Polski, gdzie mogłoby się wydawać że koronawirus nie dotarł. Do dnia dzisiejszego jest to rejon Polski z niemal najmniejszą liczbą potwierdzonych przypadków. Dlatego też fabryka pracuje bez zakłóceń. Dzięki temu, iż mamy zapewnione zapasy magazynowe i wielu krajowych (również regionalnych) dostawców, na chwilę obecną nie mamy braków na magazynie i co za tym idzie, widocznego przestoju w produkcji. Jednak liczymy się z tym, że sytuacja może się zmienić bardzo dynamicznie i przygotowujemy się do tego w miarę możliwości. Wewnątrz firmy, tam gdzie to tylko było możliwe, zapewniliśmy możliwość pracy zdalnej naszym pracownikom – twierdzi Ewa Nowakowska.
– Fabryka w Mrągowie funkcjonuje nieprzerwanie od 20 lat. Przez ten czas zbudowaliśmy silny łańcuch dostaw i relacje biznesowe oparte na partnerstwie i zaufaniu. Wszyscy znajdujemy się w tej samej sytuacji, zatem każdy nawzajem pomaga sobie w prowadzeniu działalności. W obecnej sytuacji to bardzo ważne i pomaga nam w codziennym funkcjonowaniu. Nie planujemy przerw w produkcji, ale jak wspomnieliśmy wcześniej sytuacja może zmienić się z dnia na dzień. Dlatego każdego dnia dokładamy starań by nie doprowadzić do tak drastycznych kroków jak zatrzymanie produkcji i tworzymy procedury i scenariusze na różne ewentualności – dodaje.
Dopóki produkcja odbywa się bez zakłóceń, Farmtrac nie planuje wydłużenia terminów realizacji zamówień.
– Część naszych pracowników przeszła na tryb pracy zdalnej, jednak nie w każdym przypadku jest to możliwe. Tam, gdzie nie ma takiej możliwości zapewniliśmy naszym pracownikom wszelkie środku do zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy. Z racji specyfiki naszych produktów, sam proces produkcji odbywa się w przestrzeniach zapewniających bezpieczne odległości między pracownikami. Słuchamy też sugestii i próśb osób przychodzących do pracy i co dzień dostosowujemy się do tej wyjątkowej sytuacji – mówi przedstawicielka firmy z Mrągowa.
– Oczywiście dostosowujemy się wraz z naszymi kontrahentami do wszystkich zaleceń dotyczących panującej sytuacji. Dostajemy co chwila informacje o odwołaniu lub przekładaniu kolejnych, zaplanowanych wystaw, zatem organizatorzy również respektują obecną sytuację. Niemniej planujemy udział w eventach, jak tylko będzie to możliwe i bezpieczne. Chcemy być jak najbliżej naszych klientów, a to właśnie wystawy, pokazy i eventy różnego typu najlepiej wpływają na zacieśnienie tych relacji. Dlatego mamy nadzieję, że niebawem będzie nam dane spotkać się bezpośrednio. Do tego czasu prowadzimy nasza komunikację pośrednio – przez telefon, mail i media społecznościowe – dodaje.
– Spowolnienie na pewno będzie, jednak z dotychczasowych obserwacji i zamówień jakie codziennie otrzymujemy mamy nadzieję, że będzie ono niewielkie, a po nim nastąpi wręcz mocne przyśpieszenie. Widzimy to zarówno w kraju jak i u naszych zagranicznych partnerów, którzy dbają o to byśmy mieli co robić w Mrągowie. Wspomniana specyfika branży też ma tu duże znaczenie – nie może pozwolić sobie na pauzę czy spowolnienie – twierdzi Ewa Nowakowska.
