AG-Projekt
W przypadku dolnośląskiej firmy AG-Projekt efektywnym rozwiązaniem do oddzielania łuski jest zastosowanie tzw. komory osadczej, czyli miejsca gdzie łuska będzie opadać. Oczywiście aby było możliwe wykorzystanie tego systemu konieczne jest odpowiednie zwiększenie gabarytów suszarni.
To jednak nie jedyny warunek. Po pierwsze wentylatory muszą być na dachu suszarni, po drugie - na wentylatorach muszą być falowniki, i po trzecie - komora osadcza musi być na tyle duża (w przypadku firmy AG-Projekt ma ona powierzchnię 9 m²), żeby prędkość porywania była mniejsza niż prędkość swobodnego spadku, bo tylko to zagwarantuje opad łuski. Poza tym konieczne jest określenie systemu wybierania ziarna z suszarni - nie wygarniakowego, lecz na zasadzie stołu wybierającego.
Oznacza to, że ziarno w kolumnie stoi i tylko co jakiś czas jest sekwencyjnie zrzucane z kolumny. W tym tkwi klucz do sukcesu, bo ziarno pyli jedynie wtedy, kiedy porusza się w kolumnie podczas wysypywania. Cykliczne zrzuty ziarna w określonych porcjach odbywają się co kilka minut i trwają kilkadziesiąt sekund. W tym czasie wentylatory na falownikach zwalniają, zrzucane jest ziarno, łuska opada, po czym wentylatory znowu przyspieszają. Rzecz jasna cały proces jest sterowany automatycznie.
Jeśli chodzi o ograniczenie zapylenia, skutecznym rozwiązaniem jest też dodatkowy wymiennik powietrze-powietrze instalowany w górnej części suszarni, który spełnia dwie ważne funkcje. W pierwszej kolejności zapewnia odzysk energii z powietrza wylotowego, co skutkuje obniżeniem jego temperatury z 60° do 40°C. Poza tym również jest to także filtr wodny wychwytujący łuskę. Wymiennik tworzy kilkaset rur, które w trakcie odzyskiwania energii robią się mokre, przez co przepływające powietrze oczyszcza się - łuski przylepiają się do rur.