Informujecie Państwo o tym, że nie odbędą się lutowe targi Mazurskie Agro Show. A co na dziś można powiedzieć o perspektywach stojących przed kolejnymi wystawami organizowanymi przez Izbę - w Ułężu i Bednarach?
Na dzień dzisiejszy obowiązuje rozporządzenie Rady Ministrów, które wyklucza organizację wystaw na terenie kraju. Jeśli chodzi o Zielone Agro Show w Ułężu, jest to impreza odbywająca się w drugiej połowie maja. Liczymy na to, że sezon wiosenny wpłynie na istotne zmniejszenie ilości zachorowań na Covid-19, pełną parą ruszy akcja szczepień, w związku z czym odblokowana zostanie możliwość organizacji tego typu imprez. Tym bardziej, że to wystawa polowa. Liczymy, że będzie to pierwsza wystawa, która się w tym roku odbędzie i do tego się przygotowujemy.
Taka perspektywa dotyczy jednak targów organizowanych w klasyczny sposób. Czy jednak nie jest lepszym rozwiązaniem, aby w dobie pandemii, wzorem innych organizatorów wystaw, postawić na formę online?
W przypadku wystawy regionalnej targi online nie są dobrym rozwiązaniem. Dilerzy regionalni zaangażowani w budowę stoisk mogliby w efekcie docierać do klientów z obszarów działania innych firm - a tego chcieliby uniknąć. Może mieć to zastosowanie wyłącznie w wystawach ogólnopolskich - dla producentów czy importerów. Dlatego też pomysł ten rozważamy w odniesieniu do Agro Show w Bednarach. I o ile pozwoli na to sytuacja epidemiczna, najprawdopodobniej po raz pierwszy zrobimy wystawę hybrydową - uważamy takie rozwiązanie za optymalne i mające przyszłość. Z jednej strony będzie to zatem wystawa stacjonarna, z drugiej zaś - będzie również dostępna w sieci. Chcemy wykorzystać do tego specjalne oprogramowanie, za pomocą którego buduje się wirtualne stoiska.