Na targach prezentujecie opryskiwacz Herkules. Co wyróżnia tę maszynę?
To nasz najnowszy model i trzecią generacja opryskiwaczy samojezdnych. Klienci mieli okazję zobaczyć go już na kilku targach i pokazach. Teraz wprowadzamy go do sprzedaży. Maszyna oferuje zbiorniki o pojemności 4 lub 5 tysięcy litrów, belki opryskowe do 30 metrów, a także opcjonalny rękaw powietrzny, który poprawia skuteczność oprysku.
Co z mobilnością maszyny?
Standardowo oferujemy mechaniczną regulację rozstawu, ale dla gospodarstw, które wymagają częstszej zmiany szerokości, mamy wersję hydrauliczną. To duże ułatwienie, zwłaszcza gdy maszyna pracuje w usługach.
A co z napędem?
Herkules ma hydrauliczny napęd na cztery koła, co zapewnia doskonałą trakcję nawet w trudnych warunkach. Sercem maszyny jest silnik Caterpillar o mocy 226 KM, co daje solidny zapas mocy.
Jakie innowacje poprawiają komfort pracy operatora?
Kabina ma system nadciśnieniowy, więc żadne opary czy zapachy nie przedostają się do środka. Mamy też klimatyzację, filtr węglowy i wygodne siedzisko. Chcieliśmy, by maszyna była jednocześnie nowoczesna i prosta w obsłudze.
Czy serwisowanie tej maszyny jest kosztowne?
Nie chcieliśmy, żeby klienci musieli obawiać się wysokich kosztów serwisu po gwarancji. Herkules został zaprojektowany tak, by modernizacja i naprawy były jak najprostsze. Wiele elementów, takich jak pompy, belki i układy sterowania, jest stosowanych również w innych naszych modelach, co ułatwia dostęp do części zamiennych.
Współpracujecie z platformą X-Farm. Co to daje rolnikom?
X-Farm to system zarządzania gospodarstwem, który pozwala na monitorowanie i optymalizację pracy maszyn. To elastyczne rozwiązanie, które pozwala zintegrować nie tylko opryskiwacz, ale całe gospodarstwo w jednej chmurze. Dzięki temu rolnicy mogą lepiej planować opryski i optymalizować zużycie środków ochrony roślin.
Targi to także miejsce na edukację rolników. Czy widzicie w tym swoją rolę?
Tak, bo nie chodzi tylko o sprzedaż maszyn, ale też o świadome rolnictwo. Klienci dzwonią i pytają o rolnictwo 4.0, o to, jak doposażyć swoje maszyny. Nie wszystkie firmy angażują się w edukację, ale my chcemy to robić. Nowoczesny opryskiwacz nie musi być skomplikowany, a jego konfiguracja może być intuicyjna.
Jakie są Wasze najbliższe plany?
Teraz przygotowujemy się do targów AgroTech w Kielcach. To region, w którym mamy wielu klientów, zwłaszcza w sektorze warzywniczym. Pokażemy tam szerokie portfolio, od opryskiwaczy po maszyny uprawowe. Liczymy na interesujące rozmowy i duże zainteresowanie naszymi nowościami.