Południowo-wschodnia część kraju stoi pod znakiem rozdrobnionego rolnictwa. Wystarczy spojrzeć, że gdy średnia powierzchnia gospodarstw rolnych w Polsce - według danych PSR 2020 - wyniosła 11,1 ha, tak w województwie świętokrzyskim było to jedynie 6,2 ha, a w woj. podkarpackim i małopolskim zaledwie 4,9 i 4,3 ha. Nie dziwi zatem, że wśród gospodarstw na tym terenie miażdżącą wręcz przewagę mają te o powierzchni nieprzekraczającej 10 ha. Według wyniku PSR 2020 w woj. podkarpackim takich gospodarstw było aż 92,9%, a w woj. małopolskim nawet 94,2%. Dla porównania w woj. lubelskim gospodarstw rolnych o powierzchni do 10 ha było 78,3%.
Mniej użytków rolnych
Oczywiście gdy średnia powierzchnia gospodarstw rośnie, w ślad za tym postępuje znaczny spadek ilości gospodarstw rolnych. Doskonałym tego przykładem są województwa: lubelskie, w którym między 2010 a 2020 r. ilość gospodarstw spadła ze 188 tys. do 161 tys., a także małopolskie - spadek ze 154 tys. do 127 tys. Jednocześnie w porównaniu do 2010 r. o ¼ wzrosła liczba gospodarstw prowadzących tylko produkcję roślinną, przy jednoczesnym spadku o ponad 1/3 gospodarstw mieszanych. Najlepszym tego przykładem jest woj. małopolskie, w którym ilość gospodarstw prowadzących produkcję roślinną wzrosła z 76 tys. do 100 tys., podczas gdy gospodarstw mieszanych spadła z 81 tys. do 61 tys. gospodarstw.