Wywiady Aktualności

Wystawy w Ostródzie nie będzie

Data publikacji:

Jak wygląda rynek maszyn rolniczych u progu 2023 r. okiem szefa jednego z czołowych dystrybutorów maszyn rolniczych na rynku polskim, a zarazem szefa organizacji zrzeszającej firmy z branży? O tym w rozmowie z Grzegorzem Antosikiem mówi Józef Dworakowski, prezes zarządu firmy Agromix oraz Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych.

    Józef Dworakowski, prezes zarządu firmy Agromix oraz Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych.

    Józef Dworakowski, prezes zarządu firmy Agromix oraz Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych.

Jakim wynikiem kończy bieżący sezon firma Agromix?
Patrząc na liczbę sztuk maszyn, mogę szacować, że w tym roku sprzedamy o 15% mniej maszyn niż w roku 2021. Tego spadku nie widać jednak, jeśli chodzi o przychody uzyskiwane ze sprzedaży, co z jednej strony wynika z podwyżek cen maszyn, z drugiej zaś - z różnorodnych opcji i ponadstandardowych konfiguracji maszyn - pras czy opryskiwaczy, co przekłada się na konkretne liczby. W efekcie mogę stwierdzić, że rok 2022 i tak zamknie się bardzo dobrym wynikiem - potwierdzają to również informacje, które spływają do Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych od dilerów maszyn z całego kraju.

Czy to znaczy, że w tej sytuacji firmy z branży maszyn rolniczych mogą w przyszłość patrzeć z optymizmem?
Niestety nie. Na dzień dzisiejszy martwi mnie bowiem niski poziom zamówień od dilerów w przyszłym roku. Ich wysokość jest obecnie proporcjonalnie znacznie mniejsza niż w pierwszym czy drugim roku pandemii. Dlatego też szacuję, że w roku 2023 sztukowo rynek spadnie nawet o 15-20%. Biorąc pod uwagę sytuację gospodarczą, widać, że rolnicy średni i duzi będą w dalszym ciągu kupować sprzęt rolniczy - przede wszystkim dlatego, że nie mamy tyle co potrzeba rąk do pracy.

W tym segmencie rynku sprzedaż będzie się dalej rozwijać, a dotyczyć będzie coraz większych i bardziej wydajnych maszyn. Będzie tak również dlatego, że wzrosły ceny produktów rolnych - począwszy od zbóż, a kończąc na burakach cukrowych. Pewnie, że w jakimś sensie równoważy się to, w jakim stopniu rosną ceny maszyn i produktów rolnych, ale wprowadzanie kolejnych obostrzeń prawnych, dotyczących np. stosowania środków ochrony roślin i wynikające z tego tendencje sprawiają, że popyt na nowoczesną technikę rolniczą będzie nadal duży. Niekoniecznie jednak będzie to oznaczać sprzedaż maszyn.

Czy to oznacza wzrost zainteresowania usługami rolniczymi i wynajmem?
Te dwa tematy mają duży potencjał rozwoju. Kiedy już moje, starsze pokolenie przestanie być aktywne, coraz większe znaczenie będzie mieć ekonomiczne podejście i spojrzenie przez pryzmat tabelki w excelu. Wtedy zyskają takie usługi, jak wynajem. Uważam poza tym, że w perspektywie 5-10 lat w takich firmach jak Agromix znajdzie się na drugim miejscu po sprzedaży. W mojej firmie te dwa obszary generują dziś już około 15% obrotów.

Na ile dziś problemem jest jeszcze zbyt niska dostępność maszyn?
Generalnie problem ten nadal występuje. Zamówienia są oczywiście realizowane, ale z opóźnieniami sięgającymi kilka miesięcy. W naszym przypadku opóźnionych jest około 20% dostaw.

Przejdźmy do działalności Izby, której jest Pan prezesem. Właśnie poinformowaliście Państwo o odwołaniu przyszłorocznej edycji targów Mazurskie Agro Show...
Jest to w stu procentach decyzja podyktowana względami ekonomicznymi, bo prezesem Izby jest właściciel niemałej firmy. Wiem, co oznaczają koszty i jaki byłby koszt wystawcy w przeliczeniu na metr kwadratowy na Mazurskim Agro Show. Ze względu na horrendalne podwyżki stawki za wynajem hal, cen prądu i ogrzewania lepiej było to ogłosić potencjalnym wystawcom z odpowiednim wyprzedzeniem. Póki co jest to przerwa - zobaczymy, co się będzie działo w przyszłym roku.

Przy tej okazji chciałbym poinformować, że nic się nie zmienia, jeśli chodzi o nasze wystawy polowe - Zielone Agro Show i Agro Show w Bednarach. Na tej pierwszej wystawie będzie dużo nowości - największą z nich będą pokazy i oceny zwierząt hodowlanych.

Wspomniał Pan o wrześniowych targach Agro Show. Czy wprowadzenie odpłatności dla zwiedzających to zmiana na stałe?
Tak i moim zdaniem była to decyzja podjęta o 5 lat za późno. Każdy wystawca chce mieć konkretnego zwiedzającego, a wiadomo, że w pewnej części są to tzw. oglądacze. A wracając do tegorocznych targów, to z tego, co nam mówią sami wystawcy, była to pod względem tematycznym jedna z lepszych wystaw.

Pozostaniemy z tym rozwiązaniem w kolejnych latach, a już teraz mogę zapewnić, że ta ilość błędów, która pojawiła się w pierwszym roku biletowania, na pewno się w 2023 r. nie powtórzy. W 2023 r., który w mojej opinii będzie stał pod znakiem spowolnienia w sprzedaży maszyn i to z różnych względów - z braku dofinansowania czy braku sprzętu na rynku polskim. 

Dziękujemy za rozmowę.

Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj atr express - zamów:

Bezpłatny egzemplarz Prenumeratę

YouTube atrexpress

zobacz więcej

Pokaz opryskiwacza HARDI AEON CENTURAline


W chwili otwarcia wideo, YouTube wyśle pliki cookie. Polityka prywatności YouTube

Pokaz robota autonomicznego - NAIO ORIO


W chwili otwarcia wideo, YouTube wyśle pliki cookie. Polityka prywatności YouTube

Bądź na bieżąco! Zapisz się do newslettera

Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Boomgaarden Medien Sp. z o.o. treści marketingowych (newsletter) za pośrednictwem poczty elektronicznej w tym informacji o ofertach specjalnych dotyczących firmy Boomgaarden Medien Sp. z o.o. oraz jej kontrahentów.