Wysoko wydajne opryskiwacze wyposażone są także w belki polowe o szerokości 36 i 42 m. Procesem oprysku steruje komputer, który ustala właściwą dawkę cieczy na hektar, niezależnie od prędkości jazdy, utrzymuje stałe ciśnienie oprysku, a za pomocą systemu Vario-Select dobiera odpowiednie dysze dla zadanego wydatku cieczy na hektar (przy korpusach wielogłowicowych: podwójnych typu Tandem i poczwórnych Quatro). System Curves-Control-Application (C-C-A) firmy Dammann reguluje wydatek cieczy na zakrętach, zapewnia równomierne pokrycie roślin, nie powodując braków w oprysku lub uszkodzeń z powodu przedawkowania. Dodatkowo opryskiwacze Dammann posiadają w wyposażeniu także pH metr wraz z funkcją pomiaru temperatury.
Napełnianie opryskiwacza przebiega szybko i sprawnie dzięki zastosowaniu cieczowego układu ciśnieniowego z pompą membranowo - tłokową o wysokiej sprawności i ciśnieniu roboczym 15-17 barów. Przykładowo, przy napełnianiu zbiornika z zewnątrz za pomocą pompy i injektora uzyskujemy przepływ 1000 l/min, przy korzystaniu z rozwadniacza wydajność pobierania cieczy roboczej wynosi 310 l/min. Za uzyskanie jednorodnego roztworu cieczy roboczej odpowiada mieszadło.
– Cały układ ssący i ciśnieniowy zaprojektowany jest w taki sposób, aby nie nastręczał problemów użytkownikowi: nie zapychał się, działał sprawnie i szybko, dobrze rozcieńczał środki ochrony roślin
– przekonuje Marek Felich, przedstawiciel marki Dammann w Polsce.
Precyzyjne prowadzenie belki w opryskiwaczach Dammann umożliwia wprowadzony w 2016 r. system DCD, oparty na 4 lub 6 czujnikach. System ten zapewnia aktywną stabilizację belki opryskowej dzięki współdziałaniu belki z podwoziem i przekazywaniu informacji o jego położeniu i wykonywanych manewrach. Zastosowanie belki z pomocniczym strumieniem powietrza DAS Dual-Air-System (system podwójnego strumienia powietrza) pozwala na zmniejszenie dawki cieczy roboczej na hektar, chroni aplikowany środek przed podmuchami wiatru i wzmaga jego penetrację w łanie, pokrywając liście również od spodu. System DAS to również mniejsze obciążenie środowiska i oszczędność środków chemicznych. Automatyzacja funkcji opryskiwacza sprawia, że: – operator może się skupić na kontroli oprysku polegającej na obserwacji, a nie na żmudnej, ciągłej korekcji nastawień – uważa Marek Felich.