Nie trzeba wywodzić się z gospodarstwa rolnego aby zainteresować się nowoczesną techniką rolniczą. Na pewno łatwiej o to jednak tam, gdzie choćby „przez płot” można z bliska przyjrzeć się lśniącym nowościom maszynom.
– Dzięki temu miałem kontakt z rolnictwem od małego i naturalną koleją rzeczy trafiłem do technikum rolniczego w Trzciance. Dwa razy zostałem wtedy nawet finalistą olimpiady wiedzy i umiejętności rolniczych w zakresie mechanizacji rolnictwa. Dzięki temu udało mi się dostać na studia, na Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. Teraz jestem już na piątym roku, w zeszłym roku zdobyłem tytuł inżyniera – mówi Mateusz Nowak, który kończy swoją edukację na poziomie studiów wyższych w trybie stacjonarnym.
– Umożliwiła mi to firma Claas, stwarzając elastyczny grafik pracy. To jest duży plus ze strony pracodawcy, a korzysta z tego łącznie 5 osób, które tak jak ja mogą podejmować pracę zawodową i studiować w trybie dziennym, w taki sposób, że zajęcia odbywają się przez 2-3 dni w tygodniu. W dzisiejszych czasach wiedza teoretyczna może bowiem nie wystarczyć – zauważa pracownik Claas Polska.
Wakacyjne praktyki
W przypadku pana Mateusza przygoda z marką Claas zaczęła się jeszcze w szkole średniej.
– W drugiej klasie technikum trafiłem na praktykę żniwną do ówczesnego dilera Claasa w Niepruszewie. Zaproponowano mi tam dalszą współpracę, więc kolejne sezony żniwne przepracowałem na kombajnie Lexion 580 czy prasując słomę prasą Claas Variant 360. Miałem okazję zdobyć pierwsze doświadczenia. Wyjeżdżałem także na swoje pierwsze wyjazdy serwisowe z doświadczonymi mechanikami. Dało mi to bardzo dużo – wspomina Mateusz Nowak.
Wydawałoby się, że to początek wzorcowego scenariusza o kontynuowaniu współpracy z dobrze znaną już sobie firmą. Jednak, ze względu na przygotowania do egzaminu dojrzałości, wchodzący w dorosłość pan Mateusz odrzucił otrzymaną wówczas propozycję stałej pracy, po czym nawet na pewien czas jego droga życiowa dość znacznie oddaliła się od tematyki techniki rolniczej. Szybko okazało się jednak, że „ciągnie wilka do lasu”, bo gdy na drugim roku studiów nadszedł czas odbycia praktyk zawodowych, Mateusz Nowak wylądował na 6 tygodniu w… Claas Polska.
– Poznałem tam maszyny Claas od strony technicznej i mogłem uczestniczyć w grubszych naprawach z doświadczonymi mechanikami. Często sam wykonywałem też drobniejsze naprawy - podstawą było umiejętne posługiwanie się narzędziami i programami diagnostycznymi. Bardzo szybko zaproponowano mi umowę zlecenie w ramach programów stażowych organizowanych przez firmę Claas. Na początku wykonywałem pokazy u klientów maszynami demonstracyjnymi - ciągnikami, kombajnami czy sieczkarniami polowymi poznając klientów z całej Polski – mówi Mateusz Nowak. Młody pracownik zyskał przy tym nie tylko znaczną wiedzę techniczną, gdyż skorzystał także na bezpośrednich kontaktach z klientami, czego efektem była większa pewność siebie i skuteczniejsza walka ze stresem. – Podczas pokazów rozmawialiśmy nie tylko o maszynach, ale i np. o studiach. Udawało mi się nawiązywać relacje z klientami bez szkoleń interpersonalnych, które oczywiście firma też nam zapewnia. Przydawało się to na targach, w których również brałem udział, a z klientami podczas takich spotkań nie raz nie było łatwo – podkreśla.
Szlifowanie angielskiego
Wiele młodemu pracownikowi dały szkolenia przeprowadzane w Claas w Niepruszewie, a także pomoc od starszych pracowników.
– Po roku zyskałem możliwość rozwoju w dziale serwisu, gdzie mogłem nauczyć się posługiwania dokumentacjami technicznymi - miałem w obowiązkach m.in. tłumaczenie różnych informacji serwisowych z angielskiego na polski. U nas w firmie język angielski to podstawa, a i niemiecki dobrze jest znać – twierdzi pracownik Claas Polska.
Pracownik związany jest od stycznia br. z firmą z Niepruszewa regularną umową o pracę, zajmując stanowisko młodszego specjalisty do wsparcia produktu, w zakresie kombajnów zbożowych, sieczkarni samobieżnych, ciągników Xerion, ładowarek Torion i Scorpion.
– Zakres tych produktów jest bardzo szeroki i cały czas się ich uczę, ale mam duże wsparcie od kolegów z firmy - od techników serwisowych poczynając na tych do spraw obsługi klienta kończąc. Jest to tym bardziej konieczne, gdyż od przyszłego roku mam również przejąć prowadzenie szkoleń technicznych dla serwisantów - przygotowuję się do tego praktycznie codziennie – przekonuje Mateusz Nowak.
Uczenie w tej dziedzinie polega na umiejętności rozwiązywania problemów. A jeśli jest problem z ich rozwiązywaniem, konieczne są kontakty z centrum wsparcia - współpraca z tą komórką firmy Claas wygląda bardzo dobrze. – W ubiegłym roku miałem okazję uczestniczyć podczas sezonu zbioru kukurydzy w objeździe po kraju techników serwisowych z Niemiec. Poza możliwością zdobycia dużego doświadczenia - byłem zaskoczony tak dużą chęcią do pomocy i przekazywania wiedzy z ich strony - mogłem przez dwa miesiące ostro szlifować angielski. Było to lepsze niż pięć lat korepetycji. Coraz lepiej u mnie z tzw. angielskim technicznym. Poza tym uczestniczę w szkoleniach technicznych i produktowych. Wiadomo, że w codziennej pracy nie wszystkie przedmioty ze studiów czy ze szkoły średniej jestem w stanie wykorzystać. Ale np. wiedza z systemów hydraulicznych, elektronicznych czy pneumatycznych jest bardzo przydatna. Wiele dała mi także wiedza z zakresu uprawy roślin czy hodowli zwierząt, bo relacje z klientami wyglądają lepiej, gdy mamy wiedzę, co się aktualnie dzieje w rolnictwie – uważa Mateusz Nowak.
Możliwości rozwoju
– Mojego pracodawcę, firmę Claas, oceniam bardzo dobrze, bo umożliwia takim ludziom jak ja, czy jeden z moich kolegów, który jest młodszym technikiem serwisowym, rozwój kariery zawodowej. Spełnia wszystkie przepisy kodeksu pracy, a duży nacisk kładzie na bhp, jak chyba każda firma z kapitałem niemieckim. Spokojnie mogę tę firmę polecić innym. Podobnie jak dilerów Claasa z całej Polski, którzy chętnie współpracują ze szkołami czy uczelniami i zatrudniają młodych ludzi – kończy Mateusz Nowak, który nie samą pracą żyje.
Ciekawa to bowiem osoba, gdyż poza techniką rolniczą jest też miłośnikiem upraw ogrodniczych i warzywnictwa oraz modelarstwa lotniczego i fotografii lotniczej.
Pobierz magazyn