Geneza projektu „Precyzyjna aplikacja nawozów organicznych o konsystencji stałej” sięga 2010 roku, gdy do prowadzonego wówczas innego projektu dotyczącego selektywnego zbioru zbóż zakupiony został na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu spektrometr do zastosowań mobilnych. Sprzęt ten jest do dziś wykorzystywany w różnych badaniach np. dla oceny jakości paliw odnawialnych czy analizy fermentacji biometanowej. Narodził się jednak pomysł, aby zastosować spektrometr wraz z rozrzutnikiem obornika, i to z kilku powodów. Takie rozwiązania stosowane są już od wielu lat w rozlewaczach gnojowicy, po drugie zaostrzeniu ulegają przepisy dotyczące nawożenia np. limity nawożenia azotowego. Problemem bywa obecnie także rosnąca cena nawozów jak i ich dostępność.
Wspólny udział w projekcie
UP w Poznaniu wspólnie z Instytutem Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa PIB w Puławach otrzymały dofinansowanie projektu pt „Precyzyjna aplikacja nawozów organicznych o konsystencji stałej”, w którym kierownikiem po stronie UP został dr inż. Mirosław Czechlowski. Projekt został złożony do konkursu ININ 4 czyli Inkubator Innowacyjności 4.0. Jest to przedsięwzięcie realizowane w ramach ustanowionego przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego projektu pn. „Wsparcie zarządzania badaniami naukowymi i komercjalizacja wyników prac B+R w jednostkach naukowych i przedsiębiorstwach”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014-2020 (Działanie 4.4). Głównym jego celem jest promocja osiągnięć naukowych, zwiększenie ich wpływu na rozwój innowacyjności oraz wzmocnienie współpracy między środowiskiem naukowym, a otoczeniem gospodarczym.
– Największy problem stanowiły dla nas pieniądze. Analizy obornika nie są tanie, a budowa modelu kalibracyjnego dla spektrometru wymaga co najmniej kilkudziesięciu prób o znanej zasobności. Dzięki finansowaniu NCBiR mogliśmy pobrać 120 prób obornika, które zostały zbadane w stacji rolniczo - chemicznej. Przebadano zawartość N, P, K, suchej masy, magnezu itd. – wyjaśnia dr inż. Mirosław Czechlowski.
Współpraca nauki i praktyki
Dzięki uprzejmości firmy A-LIMA-BIS , która udostępniła dwa modele rozrzutnika, udało się sprawdzić działanie skalibrowanego systemu w praktyce. W pierwszym badaniu, dwie sondy spektrometru badały przemieszczający się obornik. W tym rozwiązaniu problemem było niejednolite wypełnienie skrzyni obornikiem i pojawiające się puste przestrzenie przed sondami spektrometru. W drugim wariancie za sondami spektrometru umieszczone zostały elektrohydraulicznie sterowane widły, które zatrzymywały i zagęszczały obornik w momencie pomiaru. Otrzymany wynik był więc bardziej wiarygodny. Badania ostatecznie potwierdziły techniczną możliwość zastosowania tej metody. Całość jest jeszcze na etapie pomysłu, patentowania rozwiązań i poszukiwaniu partnera, który wdroży opracowane rozwiązanie do swoich maszyn.
– Mamy potwierdzenie, że spektrometr bliskiej podczerwieni jest w stanie oznaczyć zasobność obornika z akceptowalnym błedem. Potrzebne jest teraz przygotowanie odpowiedniego oprogramowania i elementów wykonawczych, które będą dalej sterowały pracą maszyny – mówi dr inż. Mirosław Czechlowski.
Wymagania projektu zakładają organizację przetargu, który wyłoni producenta zainteresowanego wdrożeniem opracowanej w ramach projektu technologii w sposób komercyjny. Możliwe, że będzie nim współpracująca z Uniwersytetem Przyrodniczym firma A-LIMA-BIS.
– Współpraca A-LIMA-BIS z Uniwersytetem Przyrodniczym nie jest nowa. Mamy też perspektywę na dalszą działalność. Jesteśmy firmą produkcyjno-handlową, ale nasza firma ma charakter poszukiwania nowych rozwiązań. Chcemy być o krok przed konkurencją, w zakresie tego co możemy zaproponować naszym klientom. Obecnie jesteśmy jeszcze poza projektem, ale bacznie obserwujemy wyniki i mamy nadzieję na jego sukces – przekonuje Tomasz Łuczak, wiceprezes A-LIMA-BIS.