Wracając jednak do tego pierwszego aspektu, wiele do zaoferowania ma firma Perard, która za pośrednictwem firmy De Vos Maszyny Rolnicze testuje swoje nowe wozy przeładowcze Interbenne, wynajmowane przez gospodarstwa rolne.
Jednym z nich jest gospodarstwo rolne należące do spółki grupy Fundacji Potulickiej, której celem jest dostarczenie środków do utrzymania i rozwoju zadań Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Gospodarstwo Wojnowo koło Bydgoszczy ma powierzchnię ok. 5000 ha, z czego 950 ha stanowi rzepak, 1000 ha pszenica, 2400 ha kukurydza, 350 ha słonecznik, ok. 100 ha lucerny i trawy oraz 1000 ha łąk. Warto dodać, iż jest to niezwykle wdzięczny poligon do testowania maszyn rolniczych - z możliwości tej skorzystała chociażby marka John Deere, a obecnie na tym etapie znajduje się najnowszy wóz przeładowczy marki Perard.
Przy tak dużym areale gospodarstwo bazuje na parku maszynowym należącym do spółki CGFP, która wykonuje usługi mechaniczne i administracyjne reszcie spółki, choć coraz chętniej wybierany jest także wynajem.
– Z ciągników dominuje marka John Deere, są to duże maszyny o mocy ponad 300 KM, które uzupełniają mniejsze modele New Holland - w przedziale od 100 do 230 KM, a do tego dwie duże maszyny Case’a Quadtrac 620 KM. Gospodarstwo dysponuje obecnie czterema kombajnami: wśród nich są trzy maszyny John Deera, w tym model X9 i jeden Class Lexion 8900. Z maszyn towarzyszących wymienić należy siewniki zbożowe Kverneland u-drill oraz Köckerling. Do wysiewu kukurydzy są natomiast siewniki Kvernelanda - 8-rzędowy oraz Väderstada - 8- i 16-rzędowy,. Z maszyn uprawowych gospodarstwo posiada dwa pługi Kverneland, agregaty Farmet oraz brony talerzowe Horsch’a. Połowę gruntów uprawiamy strip-tillem, a pozostałe grunty w sposób tradycyjny – wymienia Hubert Kuskowski z Gospodarstwa Wojnowo.
Podkreśla przy tym, iż coraz chętniej wybieraną opcją jest wynajem ciągników rolniczych.
– Jest to z pewnością większa wygoda, odciążenie serwisu i mniejsze wkłady finansowe. Przy ewentualnej awarii maszyny serwis jest zewnętrzny lub dostarczana jest maszyna zastępcza. Wszystko to jest zawarte w umowach. Duże areały i intensywna praca wymaga przecież sprawnych maszyn przez cały czas, nie ma miejsca na przestoje. Dodatkową korzyścią jest to, że odpada też problem wymiany i sprzedaży starych maszyn. W tym zakresie nasza współpraca z firmą Agro-Sieć, a teraz Agrosharing układa się bardzo dobrze i trwa już ok 6 lat – dodaje Hubert Kuskowski.
Kluczowa logistyka
Obecnie w gospodarstwie pracują trzy wozy Metaltechu, jeden duży Hawe oraz nowy, testowany właśnie dwuosiowy Pererd Interbenne 30, dostarczony przez firmę De Vos Maszyny Rolnicze. Podczas zbiorów w gospodarstwie w pole wyjeżdżają wszystkie kombajny i wozy przeładowcze, aby uzyskać wysoką wydajność. Duża objętość zbiorów i ograniczony czas wymagają dopasowanych działań logistycznych i transportowych. Wynajęta na cały sezon maszyna jest już po żniwach, a tuż przed zbiorem kukurydzy.