Dlatego też ostatecznie zdecydowaliśmy się na wóz przeładowczy – wyjaśnia rolnik. Co ciekawe jednak, Interbenne 38 nie trafił do gospodarstwa „na stałe”, choć: – staram się wszystkie maszyny kupować. Jednak potrzeby inwestycyjne gospodarstwa są zawsze zbyt duże, więc trzy lata temu zdecydowaliśmy się na wynajem wozu przeładowczego w firmie De Vos Maszyny Rolnicze, tak „na próbę”. Później okazało się, że znów inne wydatki były ważniejsze, więc pozostaliśmy przy wynajmie – uzupełnia Adam Barzowski.
Taka forma użytkowania maszyny jest korzystna dla gospodarstwa z kilku względów - nie generuje początkowych, wysokich kosztów zakupu, a także daje gwarancję pełnej obsługi serwisowej sprzętu, który każdorazowo jest dostarczany w wersji rocznikowo nowej. – Jestem zadowolony z obsługi, więc nie szukam innych ofert. Każdorazowo przed sezonem firma De Vos podstawia nam zupełnie nowe maszyny, które docierają do naszego gospodarstwa prosto z fabryki we Francji. Do uruchomienia wozu przeładowczego przyjeżdża serwis, a nam pozostaje tylko podpisać protokół odbioru. Poza tym do tej pory nie mieliśmy problemów z większymi awariami – przekonuje użytkownik.
Na żniwa i do nawozów
Pojazd firmy Perard przystosowany jest do podróżowania po drogach publicznych (szerokość całkowita bez kół - 2,54 m). Ładowność na drodze jest oczywiście mniejsza niż na polu i kształtuje się na poziomie 24 ton. Skorupowa skrzynia ładunkowa montowana jest na solidnym podwoziu. Układ jezdny stanowią trzy osie w układzie tridem - przydatna okazuje się oś skrętna. Skrzynia została wyposażona w hydrauliczne zawieszenie zaczepu, którego zadaniem jest utrzymanie komfortu podczas jazdy zarówno z pustym, jak i pełnym zbiornikiem. Stopień wypełnienia zbiornika można obserwować na bieżąco dzięki umiejscowieniu kilku szyb w przedniej części wozu.
Jednym z najciekawszych rozwiązań zastosowanych w wozach Interbenne jest rura wyładowcza. Mocowana z lewej strony maszyny składana jest wzdłuż zbiornika i umożliwia również wyładunek w każdej pozycji. – Wyładunek odbywa się bardzo szybko. Wystarczą 3-4 minuty i zbiornik jest pusty – podkreśla rolnik. Co ważne, w pozycji transportowej przenośnik nie zwiększa szerokości maszyny.
Wzdłużne ułożenie połączone ze sporymi rozmiarami przenośnika sprawiają, że wóz przeładowczy Interbenne może się okazać pomocny również podczas siewów czy nawożenia. – Umowa wynajmu obowiązuje do końca sierpnia, dlatego też maszyna ułatwia nam wysiew nawozów na ściernisko – mówi Adam Barzowski. Napełnienie zbiornika w rozsiewaczu za pomocą wozu przeładowczego jest bardziej komfortowe niż korzystanie z bigbagów i ładowarki. Dodatkowe sekcje uprawowe agregatu umieszczone za zbiornikiem nie są tutaj problemem. Podobnie podczas przeładunku zboża. Długie ramię umożliwia wysyp materiału na naczepę ciężarówki stojącej na drodze, poza granicami pola.
Ale wróćmy do samych żniw. – Wysyp ziarna odbywa się w czasie jazdy. W naszym przypadku wóz przeładowczy - współpracujący z ciągnikiem John Deere 8360R - mógłby być nieco większy - gdybym kupował, byłby to model Interbenne 46. W takim wypadku może udawałoby się odebrać za jednym razem 4 zbiorniki kombajnu i napełnić naczepy do pełna. A tak trzeba trochę dosypywać ziarna, aby w pełni wykorzystać posiadane samochody ciężarowe – kończy rolnik.