Rozwój technologii od wieków towarzyszy cywilizacji, jednak chyba jeszcze nigdy w dziejach ludzkości nie przeplatał się z tak wieloma dziedzinami życia i gospodarki. Niektóre z nich przeszły prawdziwą rewolucję, co było doskonale widać, gdy świat zaatakował koronawirus. Można śmiało postawić tezę, że jeśli światu uda się uniknąć ogromnej recesji będzie to w dużej części zasługa technologii cyfrowych, które w okresie lockdawnu z powodzeniem pozwoliły funkcjonować sporej części realnej gospodarki.
Ciągły rozwój technologiczny, również w branży Agro sprawia, że sektor potrzebuje nowego podejścia do kształcenia pracowników. Studenci i specjaliści muszą poznać nowy sposób pracy („smart working”) i zrozumieć, co to oznacza dla nich jako inżynierów/techników. Pracownicy przede wszystkim powinni zrozumieć nowo powstające technologie korzystające z systemów elektronicznych. Inaczej mówiąc, muszą się przygotować na permanentne dokształcanie. Co za tym idzie muszą nauczyć się pracować w ciągle zmieniających się i elastycznych warunkach. Wymaga to umiejętności analitycznych, elastyczności poznawczej oraz kreatywności. Nie mniej ważne staną się tzw. kompetencje miękkie. Takie są wymogi współczesnego rynku pracy, do których niestety nie przygotowuje pracowników obecny system edukacji. Pojawiają się rozbieżności między potrzebami pracodawców, a umiejętnościami posiadanymi przez pracowników, czy osoby poszukujące pracy. To efekt m.in. tego, że edukacja nie nadąża za zmianami, które zachodzą na rynku pracy. Rynek potrzebuje dobrze wyszkolonych pracowników, a tymczasem nie mają oni gdzie zdobyć potrzebnych kwalifikacji, bo materiały edukacyjne nie są dostosowane do potrzeb danej branży.
– Mając na uwadze problemy i potrzeby firm z branży maszyn i urządzeń rolniczych, gdzie system i poziom edukacji cały czas wymaga rozwoju i inwestycji, zainteresowaliśmy się programem Erasmus Plus. Podczas spotkań w ramach organizacji CLIMMAR przekonaliśmy inne kraje, że warto się zaangażować i wspólnie opracować system, który pomoże nam w podniesieniu poziomu edukacji zawodowej – mówi Michał Spaczyński, wiceprezes i dyrektor zarządzający Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych.– Okazuje się bowiem, że branża maszyn i urządzeń rolniczych ma podobne problemy również w innych krajach europejskich. Wypracowanie nowoczesnych narzędzi edukacyjnych, a także zmiana wizerunku zawodu mechanika maszyn rolniczych może być wspólnym celem nie tylko dla branży w Polsce, ale również w innych krajach – dodaje.
Taka jest przyszłość edukacji
Dzięki współpracy Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych w ramach organizacji CLIMMAR z innymi podobnymi organizacjami branżowymi działającymi w innych krajach europejskich, udało się zainicjować działania, których celem będzie wypracowanie wspólnych nowoczesnych narzędzi edukacyjnych. Podstawą współpracy ma być realizacja projektu w ramach programu Erasmus Plus. Początkowo przedstawicielom PIGMiUR udało się zainteresować projektem kolegów z Holandii i Węgier. Ostatecznie do projektu przyłączyły się również organizacje z Belgii i Szwecji. Realizacja projektu pozwoli na powstanie platformy TIM Europe bazującej na doświadczeniach z Holandii, gdzie platforma TIM (Tech in Motion) już od pewnego czasu dostępna jest dla tamtejszych uczniów i studentów. Głównym celem platformy będzie ułatwienie współpracy i wymiany między centrami kształcenia zawodowego w Europie, ale TIM Europe otwarta będzie też na innych uczestników: szkoły i firmy z krajów europejskich.
Według Riny Hulsbosch, nauczyciela i kierownika edukacji na Thomas More University w Geel (Belgia) TIM to sposób na połączenie sił i służenie mechanizacji rolnictwa pod każdym względem. – Sektor wymaga bardziej wyspecjalizowanych techników. W tej branży w całej Belgii jest 700 wolnych miejsc pracy, które firmom trudno jest obsadzić. Współpraca w ramach TIM Europe podniesie świadomość tego sektora i zachęci młodych ludzi do podjęcia edukacji w zakresie mechanizacji rolnictwa – uważa Hulsbosch.
Ostatnim krajem, który zdecydował się na przyłączenie do projektu jest Szwecja. Lina Tuvesson Hallman ze stowarzyszenia handlowego MaskinLeverantörerna (ML) w Sztokholmie, uznaje projekt TIM Europe za bardzo obiecujący.
– Od dziesięcioleci promujemy zawód mechanika, mając nadzieję zachęcić młodych ludzi do wyboru technicznego szkolenia zawodowego. Widzimy, że wiele materiałów dydaktycznych nie jest aktualnych, a nauczyciele często nie mają wystarczającej wiedzy na temat nowoczesnych narzędzi i pojazdów. Chcielibyśmy unowocześnić edukację i uczynić ją lepszą. Już teraz ściśle współpracujemy z firmami, aby to osiągnąć. Jednak tworzenie podręczników i materiałów do nauki jest drogie i bardzo czasochłonne. Dlatego oferta „gotowych do użycia” narzędzi edukacyjnych TIM Europe była dla nas decydująca – tłumaczy Lina Tuvesson Hallman.
Scenariusz na cztery lata
To początkowy etap tworzenia tego projektu. Inicjatorzy chcą go rozwijać korzystając z funduszy unijnych (złożony wniosek o dofinansowanie czeka na rozpatrzenie). W ramach projektu grupą docelową są studenci i pracownicy sektora Agro w krajach uczestniczących w projekcie: Belgii, Holandii, Polsce, Szwecji i na Węgrzech. Dotychczasowe działania podejmowane w ramach platformy TIM w Holandii pokazują, że jest to przedsięwzięcie pożyteczne i potrzebne. Zdołano już przygotować spory zasób materiałów, z których mogą korzystać użytkownicy platformy. W jej ramach docelowo ma powstać m.in. 100 książek do nauki przedmiotu; 40 z nich jest już gotowych w ramach platformy TIM działającej w Holandii. Wszystkie opracowania dostępne będą w językach: niderlandzkim, francuskim, węgierskim, polskim, szwedzkim i angielskim. Wśród nich będą pozycje zajmujące się kompetencjami miękkimi. Innym innowacyjnym technologicznie rezultatem wspólnych działań ma być prototyp wirtualnego miejsca pracy, przy pomocy którego uczniowie, w rzeczywistości wirtualnej, będą mogli przeprowadzić naprawy maszyn i urządzeń. – Wierzymy, że współpraca w ramach TIM Europe da wymierne korzyści i wpłynie pozytywnie na system edukacji zawodowej w naszej branży. Liczymy, że w dłuższej perspektywie będzie to miało wpływ na poziom wykształcenia pracowników trafiających na rynek pracy i zatrudnianych przez firmy, które zrzeszone są w ramach Izby. Zdajemy sobie jednak sprawę, że będzie to proces długofalowy. Sam projekt w ramach Erasmus Plus rozpisany jest na 4 lata. Najprawdopodobniej w lipcu br. dowiemy się, czy dotacja ze środków UE zostanie nam przyznana. Dla nas jest to również nowe doświadczenie. Jesteśmy przekonani, że będzie to pierwszy krok do szeroko pojętej współpracy z naszymi zagranicznymi partnerami, a którego celem będzie podniesienie poziomu edukacji i opracowanie spójnych materiałów dla młodzieży w Europie kształcącej się w kierunku mechanika i serwisanta maszyn rolniczych – podsumowuje Michał Spaczyński.
Pobierz magazyn