Wynik, który jest doskonały z komercyjnego punktu widzenia, wydaje się jeszcze lepszy pod względem matematycznym, ze względu na szczególne znaczenie niespodziewanych efektów specjalnych – wyjaśnia dr Bernd Scherer, dyrektor zarządzający VDMA. W grudniu w Europie nastąpił nieproporcjonalny wzrost liczby rejestracji ciągników dokonanych przez importerów i dilerów, która nie oznacza jednak jeszcze sprzedaży końcowej. Przyczyną tego stanu rzeczy były rzecz jasna wprowadzone od 1 stycznia 2018 r. nowe uregulowania dotyczące homologacji ciągników, związane z tzw. Mother Regulation.
Odbudowany popyt
O tym, że wzrost sprzedaży maszyn rolniczych oparty jest na solidnych fundamentach, świadczy rozkwit sektora zamówień w całym przemyśle. Przez cały rok wartość portfela zamówień odpowiadała okresowi produkcji wynoszącemu prawie 3 miesiące - oznacza to bardzo pozytywny trend w zakresie planowania inwestycji przez rolników. – Po trzech latach wyniszczającej recesji odczuwamy skutki ogromnego popytu ze względu na zaległości rolników – mówi dr Scherer. W efekcie europejscy rolnicy, gospodarujący zwłaszcza w regionach, w których dominuje mleczarstwo, korzystają obecnie ze znacznie lepszej płynności finansowej - według szacunków Eurostatu przychody rolników w 2017 r. wzrosły średnio o 8%. Oznacza to, że dla agrobiznesu nadszedł czas, aby odzyskać rozpęd. – W końcu w niedalekiej przyszłości mamy wiele do zrobienia - digitalizacja jest równie pilna jak zmiany strukturalne i polityczne pragnienie regulacji. Teraz wszyscy stoimy przed wyzwaniem, które dotyczy rolnictwa, handlu i przemysłu – podkreśla dr Scherer.
Europa Wschodnia - najwyższy wzrost
Już drugi rok z rzędu branża techniki rolniczej ma się szczególnie dobrze w odniesieniu do rynków Rosji i Ukrainy. W 2017 r. rosyjski biznes eksporterów z Niemiec wzrósł o 30% do 500 mln euro; stopa wzrostu była na tym samym poziomie na Ukrainie. Podobnie było w Wielkiej Brytanii, gdzie dzięki dodatnim efektom walutowym uzyskano wzrost o 15%.
Przed nami dalsze wzrosty
W 2018 r. VDMA przewiduje stabilizację warunków funkcjonowania przedsiębiorstw z branży, dzięki czemu niemieccy producenci maszyn rolniczych mogą osiągnąć łączną wielkość produkcji w wysokości 8 mld euro. – W ten sposób możemy oczekiwać dobrego biznesu na wysokim poziomie znanym z zeszłego roku – podsumowuje dr Scherer.
GA
fot.firmowe