Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk zapowiedział uruchomienie programów indywidualnych, które mają przeciwdziałać suszy. – Przede wszystkim program, który za chwilę będzie ogłoszony, budowy własnych studni głębinowych przy domach. Na to chcemy przygotować środki, jak również programy melioracyjne, które w połączeniu z Ministerstwem Rolnictwa będą realizowane – mówił. Dodał, że chodzi o studnie do wykorzystania głównie wody deszczowej. Kolejnym rozwiązaniem jak mówił są zbiorniki wodne do 1 tys. m² które można budować bez pozwoleń i przy użyciu środków pochodzących z PROW-u lub z programów związanych z gospodarką wodną. Podkreślił, że wszystko to ma na celu mikroretencję. Obecnie gromadzimy i przetrzymujemy przez dłuższy czas ok. 4 mld m³. wody, co stanowi ok. 6,5 proc. objętości średniorocznego odpływu rzecznego. Na całkowity odpływ rzeczny składa się woda dostarczana do koryta rzeki, m.in. w wyniku opadów czy topnienia śniegu. Zgodnie z planem podniesienia retencji ten współczynnik ma być dwukrotnie wyższy i wynieść ok. 15 proc. Inwestycje m.in. w duże i małe zbiorniki retencyjne mają kosztować w ciągu kilku lat 14 mld zł. Zbiorniki te mają być też wielofunkcyjne, aby mogły przyjmować nadmiar wody w czasie powodzi i spuszczać ją w razie suszy.