Wydawałoby się, że kończące się wsparcie dla wytwórni biogazu w Niemczech oraz zmiana strukturalna w hodowli bydła mlecznego, postępująca szczególnie od czasu zniesienia kwot mlecznych, mogą mieć znaczący wpływ na usługi w zakresie zbioru sieczki z kukurydzy dla biogazowni i na cele paszowe. Tymczasem 100 ankietowanych przez magazyn „Lohnunternehmen” przedsiębiorstw usługowych nie spodziewa się do roku 2024 dramatycznych zmian.
Na biogaz i paszę
Pierwsze pytanie ankiety dotyczyło przeznaczenia kiszonki - do biogazowni lub na paszę. Znaczna większość, bo aż 84 zapytanych firm usługowych obsługuje oba kierunki, natomiast 12 zbiera tylko dla hodowców bydła, a 4 wyłącznie na biogaz. Zatem 88 firm obsługuje biogazownie, a 96 - hodowców bydła mlecznego i mięsnego. Pod względem areału oba kierunki mają jednocześnie zbliżony udział (średnia dla wszystkich firm: bydło 55%, biogaz 45%, grafika 1). Przedsiębiorstwa zapytano również o prognozy do roku 2024. Okazało się, że w nadchodzących latach tylko pojedyncze firmy przewidują niewielki spadek udziału kukurydzy przeznaczonej do produkcji biogazu, a sumaryczne wyniki są bardzo zbliżone do obecnych i wynoszą 44,1% powierzchni dla biogazu i 55,9% dla bydła mlecznego.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj atr express 14/2020 - zamów:
bezpłatny egzemplarz lub prenumeratę