Bloomberg Agriculture Subindex, który odzwierciedla ceny produktów rolnych (bez notowań odnoszących się do trzody chlewnej i bydła), wzrósł przykładowo w ciągu ostatnich 12 miesięcy o prawie 58%. Food Price Index FAO (Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa), który śledzi koszty podstawowych składników żywnościowych, zwiększył się od lata 2020 o ok. 1/3. Indeks ten zbliża się do poziomu swojego ostatniego szczytu z roku 2011. Takie wzrosty cen mają obok niekorzystnej pogody także inne przyczyny. Przykładowo Chiny ponownie osiągnęły największe na świecie pogłowie trzody chlewnej, po tym jak z powodu afrykańskiego pomoru świń narodowa hodowla stała się ofiarą masowych ubojów. Odpowiednio duży był i jest zatem w Państwie Środka popyt na zboża paszowe.
Jednak nie tylko Chiny dokonują dużych zakupów na rynkach towarowych, inne kraje również zrozumiały w czasie pandemii, że spowodowane przez nią problemy zaopatrzeniowe i logistyczne mogą szybko zagrozić zaopatrzeniu w podstawowe produkty żywnościowe i teraz zapełniają swoje magazyny dużo większymi zasobami niż w okresie przed pandemią. Ten zwiększony popyt może się co prawda ponownie osłabić do końca zimy. Jednak już teraz inne okoliczności niepokoją strategów zajmujących się zapasami na całym świecie. Wzdłuż zachodniego wybrzeża kontynentu amerykańskiego utworzyła się tzw. konstelacja „La Nina”. Taki układ pogodowy zazwyczaj przynosi z sobą susze, meteorolodzy szacują prawdopodobieństwo ich wystąpienia na 70-80%. A pamiętać należy, iż w 2021 r. susza zniszczyła m.in. ¼ zbiorów kawy w Brazylii.