Przykładowo Indie to z jednej strony kraj wysoko rozwinięty technologicznie, z wieloma przedsiębiorstwami, które zajmują się tworzeniem oprogramowania i odnoszą światowe sukcesy, z drugiej jednak strony państwo, w którym niektóre grupy społeczne są w dużej mierze zagrożone głodem, dlatego tamtejszy rząd nadal dąży do mechanizacji rolnictwa. Mahindra & Mahindra, lider na rynku ciągników od Himalajów aż po Sri Lankę, ustanowił niedawno rekordy w sprzedaży traktorów. Nawet jeśli z nadejściem pory monsunowej (i niedawnej ekstremalnej fali upałów) popyt znowu nieco zmalał, firmy takie jak japońska Kubota lub niemiecka Grimme już od dawna dostrzegają swoje szanse na subkontynencie i energicznie na nim inwestują. Nie zaspokaja to jednak potrzeb rynku wewnętrznego, dlatego rząd w Delhi zakazał obecnie eksportu wielu produktów spożywczych.
Już w swoich pierwszych projekcjach, poświęconych prognozie do 2030 r. badacze FAO założyli, że wzrost ilości jedzenia w wielu regionach świata nie będzie na tyle duży, aby do 2030 r. można było osiągnąć wyznaczony przez ONZ cel „Świat bez głodu”. Badacze wyszli z założenia, że prawdopodobny rozwój nawyków żywieniowych będzie w dużej mierze zależał od poziomu dochodów w ciągu najbliższej dekady. OECD i FAO nie mogły przy tym przewidzieć skutków faktycznej blokady ukraińskich portów przez Rosję i politycznej kontroli Moskwy nad eksportem bardzo dobrych plonów rosyjskiego rolnictwa do krajów uzależnionych od importu zbóż - zgodnie z dewizą „Kto popiera Zachód i jego sankcje, nie dostanie rosyjskiej pszenicy”.
Potrzeba 20 mln ton pszenicy
O tym, że zastosowanie technologii poprawia przynajmniej prognozy dotyczące zbiorów, świadczy pochodzący z czerwca br. raport firmy BayWa. Jej spółka zależna - Vista, która od ponad 20 lat prowadzi badania w zakresie teledetekcji geonaukowej, obliczyła na podstawie danych satelitarnych dla Ukrainy, że do tego czasu wyrosło tam 22,5 mln ton pszenicy chlebowej, co oznacza spadek o 17% w stosunku do średniej z ostatnich 4 lat. Klaus Josef Lutz, dyrektor generalny BayWa, ostrzega: – Dane pokazują, że nie da się już uniknąć zbiorów poniżej średniej. Jest to katastrofa szczególnie dla ludności najbiedniejszych państw. Na rynku światowym brakuje 20 mln ton pszenicy. Niektóre regiony świata będą głodować. Jeżeli porty nie zostaną otwarte, zboże nie będzie mogło opuścić kraju....