Ceny wysokogatunkowej stali rosną jak szalone - w ciągu zaledwie pół roku wzrosły nawet o kilkaset procent. Nie mogło to pozostać bez wpływu na działania producentów maszyn i osprzętu rolniczego, którzy reagując na to zjawisko, zaczęli podnosić ceny swoich produktów.
– Aby zachować rentowność, już kilkukrotnie w tym roku podnosiliśmy ceny naszych produktów, choć tylko o koszt zakupu stali. Taka sytuacja nie zdarzyła nam się od lat. Obecnie rolnicy są zmuszeni zapłacić nawet o 40% więcej w porównaniu z początkiem 2021 r.
– przekonuje Krzysztof Sójka, właściciel firmy produkującej od ponad dwudziestu lat osprzęt do ładowaczy czołowych i ładowarek.
Ceny stali odciskają się silnym piętnem na głównej gałęzi działalności firmy. Firma ZPH „Sójka” specjalizuje się bowiem w budownictwie, realizując często obiekty inwentarskie. A w przypadku tych inwestycji rolnicy często korzystają z dodatkowego wsparcia finansowego realizowanego ze środków dystrybuowanych przez ARiMR (również funduszy UE).
– W tych warunkach trudno o kalkulację kosztów jakiejkolwiek inwestycji, zwłaszcza jeśli chodzi o elementy konstrukcji czy płytę dachową. Wycenione przez nas jeszcze pół roku temu projekty dzisiaj są już nieaktualne ze względu na drastyczne podwyżki cen głównie tych produktów. Trudno przedłożyć rolnikowi ofertę na wykonanie prac budowlanych, gdy pojawia się niepewność o to, jaka będzie cena materiałów za kilka tygodni, nie mówiąc już o podpisaniu z nim umowy na budowę obiektu.
– podkreśla właściciel firmy z Wielkopolski.
Tymczasem nie sposób, aby rolnik złożył do Agencji wniosek o dotację, gdy nie otrzyma wcześniej oferty cenowej ze strony wykonawców.
W efekcie część potencjalnych inwestorów zachowuje ostrożność i woli poczekać, aż sytuacja się unormuje. Inni z kolei, przekonani o tym, iż następne podwyżki są nieuniknione, nalegają na szybkie rozpoczęcie budowy. Wykazują przy tym gotowość do wpłat zaliczek, aby tylko uzyskać materiały po starych cenach.
– Liczymy na ustabilizowanie się rynku stali w drugiej połowie roku – wyraża nadzieję właściciel ZPH „Sójka”. – Cieszymy się, że póki co chętnych na zaufanie naszej firmie nie brakuje, czego dowodem są kolejne powstające w okolicy inwestycje, których głównym wykonawcą jest ZPH „Sójka”
– kończy Krzysztof Sójka.
Obiekty pod klucz
Firma ZPH „Sójka” z siedzibą w Głogowej (południowa Wielkopolska) zajmuje się kompleksową budową hal produkcyjnych, przemysłowych, magazynowych i rolnych - poczynając od fundamentowania, poprzez przygotowanie konstrukcji, na montażu kończąc.
Poza tym oferta przedsiębiorstwa obejmuje konstrukcje stalowe i pokrycia dachowe płytami warstwowymi, a także - realizowany m.in. na indywidualne zamówienia - szeroki wybór osprzętu do ładowaczy czołowych i całej gamy ładowarek: łyżek, chwytaków, krokodyli czy paleciaków.