Zobacz także: Warzywa dobrze zebrane
Globalne spożycie białek zwierzęcych rosło przez ostatnie sześć dekad, ale pandemia koronawirusa zmieniła ten trend. Wiele wskazuje na to, że zbliżamy się do szczytu spożycia wołowiny, które jest powiązane z dwoma czynnikami: populacją i ogólną zamożnością społeczeństwa. Oba te czynniki podlegają zmianom: wzrost populacji zwalnia, a na poziom zamożności z pewnością wpływa pandemia koronawirusa. Kiedy rynki osiągną szczyt, wzrost w ich obrębie może nastąpić jedynie kosztem porównywalnego dobra.
Jeśli zbliżamy się do szczytu spożycia mięsa, oznacza to, że jedynym sposobem na zwiększenie rynku jednego asortymentu mięsa jest odebranie udziału w drugim segmencie branży. FAO śledzi produkcję 18 rodzajów mięs, ale tylko trzy mają znaczący udział w globalnym spożyciu: wołowina, wieprzowina i mięso z kurczaka. Globalna produkcja mięsa w 2018 r. wyniosła 340 mln ton, z tego 302 mln. ton przypadało właśnie na te trzy rodzaje mięsa. Jednak wspomniane segmenty produkcji zwierzęcej rosły w różnym tempie.
Produkcja wieprzowiny i drobiu rośnie szybciej niż produkcja wołowiny. Jeśli spojrzeć na to w kategoriach względnych jako procent całkowitego spożycia mięsa widać dwie rzeczy: po pierwsze ich całkowity udział w rynku utrzymuje się na bardzo stabilnym poziomie od 85 proc. do 88 proc. całkowitej produkcji przez ostatnie pięć i więcej dekad, a po drugie ilość wołowiny jako procent całkowitej produkcji mięsa wyraźnie spada z 39 proc. w 1961 r. do 20 proc. w 2018 r. Wieprzowina stanowi dokładnie taki sam procent całkowitej produkcji mięsa (35 proc.) jak w 1961 r. Cały więc wzrost globalnej produkcji wynika z wysokiego zapotrzebowania na kurczaka udział produkcji tego mięsa zwiększył się z 11 do 34 proc.
Patrząc na to w przeliczeniu na jednego mieszkańca, widzimy inny rodzaj szczytu. Spożycie wołowiny na osobę osiągnęło najwyższy poziom już pod koniec lat siedemdziesiątych, natomiast spożycie wieprzowiny osiągnęło maksimum w 2015 r. Konsumpcja mięsa z kurczaka ciągle rośnie i należy się spodziewać, że przy obecnych wskaźnikach spożycia na jednego mieszkańca wkrótce przeskoczy wieprzowinę. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt: trendy te mają ogromne znaczenie dla klimatu. Produkcja wołowiny to wysokoemisyjny sektor światowej produkcji żywności – emisje pochodzące z jej produkcji są około 10 razy wyższe niż w przypadku wieprzowiny czy hodowli drobiu. Wynikają także ze zmiany użytkowania gruntów (np. wylesianie), aby zrobić miejsce na wypas.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj atr express 16/2020 - zamów:
bezpłatny egzemplarz prenumeratę