Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - PIB, całkowity areał uprawy rzepaku (ozimego i jarego) w br. wyniesie ok. 880 tys. ha i będzie o ponad 50 tys. ha większy niż w roku poprzednim. Przy prognozowanych wysokich plonach przekraczających 3 t/ha, tegoroczne zbiory rzepaku mogą zwiększyć się o około 1/5 w porównaniu z ubiegłorocznymi, a większa podaż może przełożyć się na wzrost eksportu o ok. 35 proc. Oczywiście duży wpływ na te szacunki będą miały wyjątkowo zmienne w tym roku warunki pogodowe. W ubiegłym roku średnie plony rzepaku w Polsce z powodu niekorzystnych warunków pogodowych w czasie wegetacji wyniosły 26,8 dt/ha i były o 5,3 proc. niższe w porównaniu ze średnimi plonami uzyskanymi w ostatnim pięcioleciu.
Jeżeli chodzi o ceny, to w czwartym tygodniu lipca br. kształtowały się one na poziomie od 1 470 zł/t do 1 600 zł/t. Przewiduje się, iż mimo wahań związanych ze zmiennością zbiorów, ceny rzepaku do końca dekady będą wykazywały tendencję rosnącą z uwagi na spodziewany dalszy wzrost popytu na olej rzepakowy sektora biopaliw, którego udział w krajowym zużyciu tego oleju wynosi już ok. 60 proc.