Popyt na rynku techniki rolniczej w 2017 r. napawał o wiele większym optymizmem niż chociażby w roku 2016, stojącym pod znakiem znaczących spadków sprzedaży. Nie inaczej było również w odniesieniu do firmy Pomot. – Rok ubiegły był dużo lepszy, a przede wszystkim dużo spokojniejszy ze względu na wysoką sprzedaż. A dla porównania, w 2016 r. gdyby nie rozwinięty eksport, mówilibyśmy o katastrofie, szczególnie przy szerokim froncie prowadzonych inwestycji. Dobra sprzedaż na rynkach zewnętrznych wynika po części z tego, że fundusze unijne są realizowane w różnym czasie, w różnych krajach. A wracając do roku 2017, zanotowaliśmy wzrost rzędu 40%. Dodatkowo, dzięki wysokiemu popytowi na zabudowy komunalne, udało się uzyskać jeszcze lepszy wynik niż w 2015 r. - rekordowy w historii przedsiębiorstwa – przekonuje Marcin Górski, wiceprezes zarządu spółki. – Sprzedaż w kraju w 2017 r. stanowiła 60%, a eksport - 40% obrotów. Łącznie sprzedaliśmy grubo ponad 1000 maszyn, z czego około 600 wozów asenizacyjnych usadowionych na niezależnych ramach przystosowanych do mocowania różnego rodzaju agregatów - talerzowych czy redlicowych. Rolnictwo jest ciągle dominującym biznesem generującym nawet 70 % przychodów – dodaje.
Pokaźne inwestycje
Pomot w ostatnich latach stawia na zwiększenie potencjału produkcyjnego zakładu w Chojnie (15 tys. m² hal produkcyjnych). Wybudowano zatem nową halę magazynową o powierzchni 1000 m², do składowania podzespołów do produkcji oraz wyrobów gotowych. Wykonano również rozszerzenie parku maszynowego - przedsiębiorstwo z Chojny zakupiło m.in. przecinarkę plazmową, prasę krawędziową i walcarkę 4-walcową, a także automat do spawania zbiorników. Poza tym w przedsiębiorstwie odnowione zostały pozostałe hale - wymieniono wszystkie okna i bramy wjazdowe, ocieplono ściany, wykonano nową elewację, czego korzyścią jest nie tylko przyjemny dla oka wygląd, ale także np. konkretne oszczędności w kosztach ogrzewania. – Cały czas myślimy o modernizacji i remoncie drugiej hali produkcyjnej. Brakuje także lasera i przecinarki laserowej, ale żeby zakupić tego typu urządzenie, konieczne jest znacznie większe obłożenie pracą. Niezbędne jest również dodatkowe udźwigowienie, ze względu na coraz większą ilość produkowanych dużych gabarytowo maszyn - mamy wyznaczone specjalne gniazda produkcyjne pod duże wozy asenizacyjne – mówi Marcin Górski.
Produkcja w zatrudniającym około 130 osób zakładzie odbywa. . .
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj atr express 04/2018
Zamów bezpłatny egzemplarz / prenumeratę