Proszę na początek przybliżyć naszym Czytelnikom działalność Polskiej Grupy Biogazowej…
Jest to spółka która istnieje od 17 lat, a w 2023 r. została wykupiona przez francuskiego inwestora, czyli firmę TotalEnergies, będącą jednym z europejskich liderów w produkcji biogazu. O skali działalności firmy najlepiej świadczy fakt, iż na koniec 2022 roku moc zainstalowana brutto TotalEnergies w zakresie wytwarzania energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych wyniosła 17 GW. Koncern zakupił naszą firmę wraz z całym potencjałem i od razu zarezerwował odpowiednie fundusze na zaplanowane projekty. Poza tym otrzymaliśmy dostęp do wsparcia znakomitych specjalistów zdobywających swoje doświadczenia na całym świecie.
Jeśli chodzi o nasz kraj, powiem tylko, iż Polska Grupa Biogazowa posiada i obsługuje 18 działających instalacji produkcyjnych, co przekłada się na 14% udziału w całym rynku. Daje nam to pozycję lidera w Polsce, na rynku, który jest bardzo rozproszony. Obecnie w Polsce funkcjonuje ok. 380 instalacji biogazowych – rolniczych (165 sztuk) i komunalnych. W porównaniu do krajów Europy Zachodniej nie jest to duża liczba, co przy dużym potencjale rynku wskazuje, iż ten sektor w Polsce może w najbliższych latach przeżywać prawdziwy boom, który stał się udziałem rynku produkcji energii ze słońca czy z wiatru. Polska jest obecnie 5. krajem w UE pod względem potencjału produkcji biogazu – po Niemczech, Francji, Włoszech i Szwecji.
Z tym że o boomie na produkcję biogazu rolniczego mówi się w Polsce co najmniej od dekady…
Technologia produkcji biogazu czy biometanu jest dziś znacznie bardziej sprawdzona niż jeszcze 10 lat temu. W tym czasie potrafiła też istotnie potanieć, w efekcie czego pojawiło się znacznie więcej wykonawców specjalizujących się w tego typu inwestycjach oraz firm zarządzających instalacjami biogazowymi. Europejskim liderem w produkcji biogazu są Niemcy, które obecnie mają ok. 10 tys. instalacji. Tam inwestycje tego typu tak naprawdę zaczęły się jakieś 20 lat temu, a wzrost ten – rok do roku – jest bardzo regularny. Co się stało w tym czasie? Inwestycje zyskały bardzo duże wsparcie z sektora publicznego. Podobnie sytuacja rozwija się we Francji czy w Danii, gdzie w ostatnich latach odnotowujemy istny boom i 2,3-krotne zwiększenie się produkcji biogazu. We Francji w 2007 r. odbyła się seria multipartyjnych debat na temat polityki środowiskowej i zrównoważonego rozwoju. Pokłosiem „okrągłego stołu” było opracowanie strategii i celów środowiskowych oraz sposobu ich implementacji. Na ich bazie wprowadzono mechanizm taryf dla biometanu wtłaczanego do sieci oraz certyfikaty pochodzenia, a później np. dofinansowanie do kosztów przyłącza do sieci gazu. To ostatnie szczególnie mocno wpłynęło na szybki rozwój produkcji zielonego gazu. W efekcie rozwój biometanu postępuje we Francji szybciej niż zakładano i wyznaczony na 2023 rok cel 6TWh biometanu wprowadzonego do sieci został zrealizowany z ponad rocznym wyprzedzeniem.
Dlaczego podobny scenariusz nie miałby się powtórzyć w Polsce, gdzie póki co wykorzystujemy ok. 3% potencjału całego rynku? Tym bardziej, że w przypadku biogazu można go wtłaczać do silników generacyjnych i wytwarzać energię elektryczną i cieplną, bądź też poddać procesowi oczyszczania i produkować biometan, jedyny istniejący dzisiaj zamiennik gazu ziemnego. Trzeba bowiem pamiętać, że jeszcze 10 lat temu nawet 90% miksu energetycznego w Polsce stanowił węgiel, stopniowo jednak wypierany przez gaz, na który zapotrzebowanie sukcesywnie rośnie – do 17,5 mld m³ na koniec 2023 r. Jest to szczególnie ważne, bo po wybuchu wojny na Ukrainie w 2022 r. ceny gazu wprost eksplodowały. Szybko wpłynęło to na wzrost deklarowanego zainteresowania biometanem, którego nie trzeba sprowadzać z innych kontynentów – jego produkcja odbywa się lokalnie.
Wspomina Pani o zarządzaniu tego typu projektami. Z jakich względów warto tutaj postawić na współpracę z podmiotem wyspecjalizowanym w tym zakresie?
(…)