Podczas spotkania przedstawiciele firmy Horsch - Tomasz Towpik i Paweł Miś przybliżyli pełną ofertę niemieckiej marki w tym zakresie. Podczas pokazu rolnicy mieli okazję nie tylko poznać maszyny „od podszewki”, lecz także uzyskać sporą porcję wiedzy na temat przydatności nowych technologii w maszynach do ochrony roślin - niestety warunki pogodowe nie pozwoliły przyjrzeć się możliwościom tego sprzętu na polu.
Samojezdne nowości
W kategorii opryskiwaczy samojezdnych portfolio firmy Horsch zostało niedawno uzupełnione o modele samojezdne VN (VariableNarrow), z hydraulicznie regulowaną szerokością śladu oraz VL (VariableLarge) z mechaniczną lub opcjonalnie hydrauliczną regulacją. Istotne jest to, że zostały zbudowane na tej samej platformie, oferują tę samą technologię oprysku, to samo wyposażenie techniczne i komfort jazdy. Różnice między nimi dotyczą właśnie rozstawu osi oraz wariantów tworzonych kolein. Podstawę stanowi tutaj podwozie ComfortDriveFlex, które zapewnia dużą elastyczność w zakresie rozstawu kół i prześwitu, a ponieważ koła są zamontowane na ramie przesuwnej, opryskiwacz można łatwo dostosować do każdej uprawy.
Najnowsze rozwiązania techniczne zastosowane w pokazanych opryskiwaczach przedstawił Paweł Miś, specjalista ds. opryskiwaczy w Horsch Polska.
W Białym Dworze pokazany został opryskiwacz samojezdny Horsch Leeb 6.300 VN ze zbiornikiem o pojemności 6000 l (dostępny jest jeszcze model ze zbiornikiem 5000 l). Z punktu widzenia użytkownika istotne jest to, że prześwit maszyny może maksymalnie wynosić nawet 2 m, co pozwala na efektywną pracę nawet w wysokim łanie. Firma Horsch dokonała także optymalizacji w systemie sterowania belką BoomControl, który aktywnie reguluje belkę i zapewnia dokładne utrzymanie wysokości roboczej nawet przy dużej prędkości jazdy na płaskim lub lekko pagórkowatym terenie.
Układ dostosowuje się teraz do większego prześwitu dla wyższych upraw i zmiennego rozstawu osi dla upraw rzędowych. Warto przy tym dodać, że model VN zapewnia przy tym szerokość transportową poniżej 3 m. Leeb VL przeznaczony jest z kolei na rynki, które nie mają specjalnych wymagań dotyczących szerokości transportowej. Dodatkowo rolnicy posiadający szczególnie duże obszary wymagają też większej prędkości roboczej i zachowania wysokiej stabilności pojazdu podczas pracy. A tymczasem rozkład masy w opryskiwaczach samojezdnych wynosi 50:50, a komfortowa kabina przednia jest idealnie umieszczona, jeżeli chodzi o rozłożenie ciężaru i stabilność maszyny w terenie. Kabina gwarantuje oczywiście bardzo dobrą widoczność, a jej wnętrze zaprojektowane jest pod kątem zapewnienia dużej ilości wolnej przestrzeni dla operatora.
Firma Horsch zaprezentowała m.in. opryskiwacz zawieszany Horsch Leeb 1.8 CS.
CS na TUZ-ie
Kolejną z prezentowanych nowości był opryskiwacz zawieszany Horsch Leeb 1.8 CS. Przedstawiciel serii Compact Sprayer (pierwsze egzemplarze już znalazły nabywców w naszym kraju) stanowi nowatorskie rozwiązanie w kategorii opryskiwaczy zawieszanych na TUZ-ie. Wraz z ciągnikiem tworzy niedużą, lecz spójną całość, a swoje zalety uwidacznia głównie w gospodarstwach z dużą ilością małych pól. Model CS dostępny jest z trzema różnymi wielkościami zbiorników: 1400, 1800 (model pokazany w Białym Dworze) oraz 2200 l, dodatkowo można zamówić także zbiornik przedni zwiększający istotnie pojemność zestawu.
Niewielki opryskiwacz został wyposażony w wyjątkowe innowacje techniczne. Przykładem może tutaj być system aktywnego sterowania belką BoomControl, co jest unikalnym rozwiązaniem w opryskiwaczu zawieszanym na TUZ-ie, ponadto są też różne opcje adaptacyjne, system stałego oczyszczania wnętrza, CCS Pro czy rozwadniacz. Cechą wyróżniającą opryskiwacz CS jest również łatwość jego obsługi. Opryskiwacz można szybko i łatwo podłączyć za pomocą nowo opracowanego trójkąta sprzęgającego i w pełni hydraulicznemu napędowi pomp.