Marka Pedrotti jest obecna na rynku polskim od ćwierć wieku. Jak w tym czasie zmieniała się sprzedaż suszarni mobilnych? Czy dziś można stwierdzić, iż rynek tego typu urządzeń jest już nasycony?
Zajmuję się sprzedażą suszarni mobilnych od 1999 r. Z perspektywy czasu, nie twierdzę, że rynek się zapchał. To jest tak jak z autami, kombajnami, ciągnikami. W pewnym czasie coś się zużywa i trzeba wymienić, zmodernizować. Zauważyć jednak można, że dziś normą są klienci z gospodarstw 100-150-hektarowych, bo tych mniejszych jest już coraz mniej. To jest tendencja, która była widoczna przez lata.
I jeszcze jedno spostrzeżenie. Często nasi klienci wracają do nas, aby wymienić swoją suszarnię – czasem na większy model. Część zadowolonych klientów to tacy, których spotykałem na różnych targach. I klasyczny przykład: pan, który przychodził z małym dzieckiem, teraz to dziecko urosło i gospodarstwo się podzieliło, więc trzeba było dokupić kolejną suszarnię.
Jakie czynniki wpływają na wybór konkretnego modelu suszarni przez rolników? Przecież zmieniają się one technologicznie na przestrzeni lat…
To zależy od kilku czynników. Na przykład klient, który w swoim gospodarstwie ma ograniczenia prądowe, może wybrać suszarnię o napędzie ciągnikowym. Jeśli klient ma zabezpieczenie prądowe, to wybiera większą suszarnię – przykładowo z serii Large Maxi. Szczególnie gdy ma w swoim gospodarstwie kukurydzę, gdzie potrzebna jest odpowiednia wydajność. Przy zbożach czy rzepaku sprawdzą się bowiem mniejsze modele, np. z serii Super Farmer.
A w samych suszarniach zmieniło się dość sporo. Pierwszą rzeczą jest konstrukcja, która w suszarniach Pedrotii teraz jest cynkowana, co jest bardzo istotne. Kolejna rzecz to systemy zabezpieczające i zmiana palnika. Mówiąc o innowacjach, chwalę producenta za wprowadzenie wymiennika ciepła, który nie zmienił zarazem konstrukcji suszarni. Pozwala to na lepsze wykorzystanie energii, co jest ważne np. dla gospodarstw ekologicznych.
Jak zatem firma Pedrotti radzi sobie z konkurencją na rynku?
Nasza firma wyróżnia się na rynku dzięki jakości i niezawodności naszych maszyn. Klienci wracają do nas, nawet jeśli na początku wybrali tańszą alternatywę. Przykładem może być klient, który kupił tańszą suszarnię przez dotację, a po roku wrócił do nas, zdając sobie sprawę, że tańszy wybór kosztował go więcej w serwisie.
A czy wynajem suszarni nadal jest popularny?
Wynajem był popularny 15-20 lat temu, kiedy klienci nie znali jeszcze tych suszarni. Dziś wynajem jest mniej popularny, ponieważ klienci wolą kupować maszyny na własność. Wynajem był dobrą opcją, aby klienci mogli poznać maszynę przed zakupem, ale teraz rynek jest bardziej dojrzały.
Skoro tak, to jakie są perspektywy rozwoju tego rynku w najbliższych latach?
W dwóch latach pandemicznych zanotowaliśmy duży skok sprzedaży. Teraz oczywiście – z wielu względów – widać mały przestój, choć trudno też mówić, aby sytuacja na naszym rynku była zła. Generalnie uważam, że rynek jest stabilny. Jeśli dbamy o klienta, oferujemy dobry serwis i wysoką jakość, to zawsze możemy liczyć na dobre wyniki. Mimo że rynek może wydawać się nasycony, to klienci wracają do nas po maszyny, ponieważ wiedzą, że są one niezawodne.
Oczywiście Polska jest bardzo ważnym rynkiem dla firmy Pedrotti, choć trzeba też zauważyć, że za pośrednictwem Pedrotti Polska eksportujemy również nasze produkty do innych krajów. Często zdarza się, że klienci z Niemiec kupują nasze suszarnie, co świadczy o wysokiej jakości produktów Pedrotti.
