Znany wszystkim jest fakt, że zwierzęta utrzymywane w optymalnym dla siebie środowisku uzyskują lepsze wyniki produkcyjne. Wszelkie inwestycje związane z poprawą dobrostanu szybko uzyskują więc odzwierciedlanie ekonomiczne, tak ważne dla hodowców.
Wybór wyposażenia obory to spory wydatek, a system powinien posłużyć wiele lat. Warto, aby był dobrze skonfigurowany, co zapewni spokój i krowom, i hodowcy. W ostatnich latach dużą popularność zyskuje automatyzacja procesu dojenia. W niektórych dojarniach stacjonarnych, stosując automatykę oraz odpowiednie rozwiązania logistyczne i procedury, jeden efektywny pracownik jest w stanie w ciągu godziny obsłużyć stado o liczebności do 100 sztuk.
Aby jednak osiągnąć taki stan, potrzebna jest pełna synchronizacja w organizacji działania obory oraz optymalizacja parametrów, takich jak np. moment zakończenia doju w zależności od przepływu mleka oraz dostosowanie parametrów podciśnienia, pulsacji od bieżącego przepływu. Ważne jest oczywiście podejście do zwierząt, nie należy dopuszczać do stanu że krowy są zestresowane, gdyż pojawiają się wówczas problemy ze stymulacją i oddawaniem mleka. Drugim z propagowanych kierunków modernizacji obory może być również nowoczesna dojarnia stacjonarna, dostosowana do wielkości stada i oczekiwanej wydajności pracy.
Rodzaje dojarni stacjonarnych
Warunki, jakie powinna spełniać dojarnia, to zapewnienie odpowiednich warunków dobrostanowych i zoohigienicznych dla zwierząt, wydajności dostosowanej do danego stada oraz bezpieczeństwa zarówno dla krów jak i obsługi obiektu. Do popularnych rozwiązań zalicza się dojarnie typu tandem, rybia ość oraz bok w bok.
W dojarni typu tandem, różny stopień automatyzacji bramek pozwala na indywidualne wejście i wyjście krów ze stanowisk udojowych. Jest to ważna cecha w przypadku zróżnicowanego stada, krowy są dobrze widoczne, a pozycja doju jest dla zwierząt w miarę komfortowa. Ograniczeniem stosowania tego typu dojarni jest mniejsza wydajność oraz duże wymagania powierzchniowe. Z tego względu dojarnie tandemowe tracą zwolenników.
W ich miejsce najczęstszym wyborem jest dojarnia typu „rybia ość”, której nazwa wzięła się z charakterystycznej pozycji krów względem kanału dojarza. „Rybia ość” to najbardziej ekonomiczne rozwiązanie, występujące w dwóch odmianach ustawienia: 30° i 50-60°. W pierwszym przypadku aparaty udojowe zakłada się z boku - w drugim, który dodatkowo wymaga mniejszej powierzchni użytkowej, od tyłu. Dojarnia typu „bok w bok” sprawdzi się w gospodarstwach rodzinnych, daje największą wydajność, komfort i poczucie bezpieczeństwa dojarza oraz krów. Wymaga jednak większej powierzchni użytkowej.
Dojarnie typu „rybia ość” i „bok w bok” budowane są w dwóch typach: dolno przewodowa, z rurociągiem mlecznym w kanale udojowym i MidiLine z rurociągiem położonym nieco powyżej wymienia, nad głową dojącego. W Polsce bardziej powszechnym rozwiązaniem jest typ pierwszy, ale ostatnio ze względu na niższy koszt w stosunku do uzyskiwanej wydajności, popularność zdobywa typ MidiLine.