Podczas spotkania Wojciech Rzewuski, dyrektor zarządzający Manitou Polska, przypomniał także historię powstania i rozwoju spółki, obsługującej również rynki Czech, Słowacji i Węgier, obchodzącej w tym roku 10-lecie swojej działalności, ale kontynuującej już niemal 25-letnią obecność firmy Manitou na naszym rynku, która pierwsze kontakty z polskimi dystrybutorami maszyn podjęła już w roku 1994.
Ważącym ok. 8,5 t, 143-konnym modelem MLA-T 533-145V o udźwigu maksymalnym 3,3 t i wysokości podnoszenia 5,2 m Manitou wraca po kilku latach przerwy do segmentu ładowarek przegubowych z wysięgnikiem teleskopowym, które pod pewnymi względami (m.in. manewrowość, widoczność na wszystkie strony) przewyższają klasyczne sztywnoramowe nośniki teleskopowe i lepiej sprawdzają się w niektórych zastosowaniach.
O ile MLA-T 533-145V+ to całkiem nowa konstrukcja, o tyle 5,5-tonowa ładowarka Mustang AL708T o mocy 75 KM, udźwigu destabilizującym ponad 3,5 t i wysokości podnoszenia do ponad 5 m (z teleskopem) może wydawać się znajoma. Nie bez powodu - jest to bowiem maszyna, stanowiąca rozwinięcie znanego i sprawdzonego modelu AL708, tyle że uzbrojonego w wysięgnik teleskopowy.
Sadowników, ogrodników czy rolników potrzebujących „widlaka” również poza placem powinien z kolei zainteresować 3,5-tonowy, 36-konny kompaktowy terenowy wózek widłowy MC 18 o udźwigu 1,8 t i wysokości podnoszenia do 3,3-6 m (zależnie od masztu), którego dotychczas w ofercie brakowało. To prawdziwie terenowy wózek doskonale radzący sobie w sadzie czy na polu, m.in. dzięki napędowi 4x4 (MC 18-4), największemu na rynku prześwitowi (30 cm) czy wahliwym w zakresie 7° obu osiom, a przy tym wyjątkowo oszczędny (zużycie paliwa w cyklu VDI - 3,5-4 l/h), stabilny, zwrotny (promień skrętu 4WD - 3,37 m) i bezpieczny.
SS
