Namyslo Innovative Technology - Monster eksportowy
Dla polskich producentów maszyn rozwijających eksport zastój na rynku krajowym nie oznacza końca świata. Podstawą sukcesu jest uzupełniany na bieżąco, wysokiej jakości asortyment, atrakcyjny również dla odbiorcy zagranicznego. Jedną z firm bardzo dobrze radzących sobie w trudnej sytuacji rynkowej jest przedsiębiorstwo Namyslo Innovative Technology z Biedrzychowic koło Głogówka na Opolszczyźnie, które wprowadziło ostatnio do oferty interesujący głębosz Monster, a na przyszły rok przygotowuje kolejne nowości.
Firma Namyslo Innovative Technology rozpoczynała produkcję od stołów i kos bocznych do rzepaku, które wciąż stanowią ważną pozycję w ofercie, a z czasem program uzupełniły maszyny do uprawy. – Do pełnego asortymentu brakuje nam w zasadzie tylko agregatu typu kompaktor do uprawy przedsiewnej, z włóką, wałkami z przodu i z tyłu oraz rozbudowaną sekcją zębów, a także siewnika zbożowego. Obie maszyny zamierzamy opracować jeszcze w tym roku i myślę, że ich prototypy zaprezentujemy już podczas przyszłorocznego Agrotechu w Kielcach – informuje Damian Namysło, właściciel firmy.
Głębosz do zestawów
Nowy zawieszany głębosz Monster może pracować samodzielnie lub z innymi maszynami, w tym także napędzanymi od WOM. Umożliwia to konstrukcja jego ramy, wyposażonej w trójpunktowy układ zawieszenia dla drugiej maszyny, pozwalająca przeprowadzić do niej także wałek przegubowo-teleskopowy. Wymagający mocy 160-200 KM głębosz ma szerokość 3 m i 4 zagięte bocznie zęby typu Michel, z zabezpieczeniem śrubowym lub hydraulicznym (opcja), z możliwością regulacji siły wyzwalającej. Zęby są wykonane są z hartowanej stali i zakończone hartowanym wymiennym, dwustronnym dłutem.
Wśród tegorocznych nowości pojawił się także elektryczny tarczowy siewnik do poplonów, o szerokości rozrzutu 6 m. Firma planuje wprowadzić również pneumatyczny siewnik poplonów, z wężami doprowadzającymi nasiona do gleby.
W maszynach Namysło zwraca uwagę bardzo solidna budowa, staranne wykonanie oraz podzespoły renomowanych marek, w tym talerze Ofas i łożyska SKF w cenionych przez użytkowników agregatach talerzowych.
Wzrost mimo spadku
Przykład firmy Namyslo pokazuje, że równie ważna jak rozwój oferty jest dywersyfikacja rynków zbytu. – Jeśli chodzi o sprzedaż na rynku krajowym, bieżący rok jest jednym z dwóch najgorszych z ostatnich 10 lat. Jednak dotyczy to tylko rynku polskiego, bo generalnie notujemy obecnie wzrost sprzedaży, dzięki zwiększonemu eksportowi. Na przykład w porównaniu z ub. rokiem na rynku niemieckim obserwujemy sprzedaż wyższą aż o100%. Większy eksport jest nie tylko efektem wzrostu na naszych dotychczasowych kierunkach zagranicznych, lecz także dzięki otwieraniu się nowych. Ostatnio rośnie zainteresowanie naszymi maszynami w Finlandii czy Szwecji, a także w Chorwacji, Bośni i Hercegowinie oraz w Serbii, gdzie nawiązaliśmy współpracę z generalnym importerem na te trzy kraje, co na pewno ułatwia ekspansję. Zagranicą sprzedaje się cały asortyment, jednak ze wskazaniem na różne maszyny w poszczególnych krajach. W Niemczech dużym wzięciem cieszą się np. agregaty talerzowe, w Finlandii głębosze, a w Chorwacji i w Afryce wały uprawowe – wyjaśnia Damian Namysło.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj atr express - zamów: