Wróćmy jednak do ekspozycji targowej i prezentowanych modeli ładowarek teleskopowych. Wśród nich pierwsze skrzypce odgrywają niewątpliwie wersje TF33.9 i TF35.7 o wysokości podnoszenia 7 m i maksymalnym udźwigu odpowiednio 3,3 i 3,5 t. Prezentowane ładowarki Merlo, dzięki swojej szybkości realizacji pracy, bardzo dobrej sterowności i zwrotności oraz szerokiej gamie obsługiwanego osprzętu znajdują zastosowanie w wielu branżach, od rolnictwa, poprzez działania komunalne, aż do przemysłowych. Modele te napędzane są przez silniki Deutz o mocy 115 i 136 KM, które zamontowane są wzdłużnie po prawej stronie ramy, aby zapewnić jak najlepszy dostęp do komponentów w przypadku ich konserwacji.
Za sprawne przenoszenie mocy odpowiedzialna jest standardowo przekładnia EPD z maksymalną prędkością 40 km/h. Dostępne są trzy tryby skrętu: skręt na kołach przednich, skręt przegubowy oraz jazda po skosie. W ten sposób możliwy do uzyskania jest maksymalny kąt skrętu niezbędny podczas wykonywania manewrów w ograniczonych przestrzeniach. Konstruktorzy Merlo uzbroili swoje ładowarki teleskopowe w dwa oddzielne układy dla hydrauliki i hydrostatyki. Układ hydrauliczny wyposażony jest w pompę Load Sensing połączoną ze sterowanym elektronicznie rozdzielaczem hydraulicznym Flow-sharing. Wszelkie przewody hydrauliczne i kable elektryczne umieszczono wewnątrz wysięgnika z mechanizmem wkładkowym, co zapewnia większą ochronę przed uszkodzeniem i ułatwia serwisowanie. Karetka narzędziowa ZM2 wyposażona została w blokadę hydrauliczną Tac-Lock, sterowaną z kabiny.