W budowaniu renomy powstałej w roku 2003 firmy pomogła również bez wątpienia wieloletnia tradycja produkcji w tym miejscu rozrzutników i innych maszyn, sięgająca roku 1956, której CynkoMet jest spadkobiercą. Choć czasy, gdy fabrykę, jeszcze pod szyldem Agrometu, opuszczało nawet 70 maszyn dziennie, już minęły, CynkoMet wciąż pozostaje czołowym producentem rozrzutników oraz coraz bardziej liczącym się na rynku dostawcą przyczep, plasującym się obecnie pod względem sprzedaży w połowie pierwszej dziesiątki producentów.
Ocynk nr 1
Choć w segmencie maszyn firma poczyniła i czyni dalej znaczne postępy, zarówno w zakresie konstrukcyjnym, jak i w skali sprzedaży, prym wciąż wiodą cynkownie. – Maszyny rolnicze poszły bardzo mocno do przodu, natomiast nadal lwią część stanowią przychody z cynkowni ogniowych. W tej chwili mamy 3 cynkownie ogniowe. Jedna jest w Czarnej-Białostockiej, uruchomiona jako pierwsza w 2004 roku, a dwie pozostałe są zlokalizowane w podwarszawskim Wyszkowie. Tam mamy dwie nowocześniejsze instalacje, czyli cynkownię wannową 13-metrową z roku 2008, o 4 metry dłuższą niż tu w zakładzie, ale o tej samej szerokości i głębokości, wynoszącej 3,1 na 1,5 m, oraz cynkownię wirową z roku 2016 o wysokości 57 i średnicy 55 cm, służącą do cynkowania drobnych elementów typu łańcuchy, śruby, gwoździe itp. Wszystkie cynkownie pracują także na potrzeby klientów zewnętrznych – mówi Łukasz Chełmiński, dyrektor ds. eksportu maszyn rolniczych w firmie CynkoMet.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj atr express 06/2020 - zamów:
bezpłatny egzemplarz lub prenumeratę
