Rolnik pracuje w gospodarstwie o powierzchni 23 ha, nastawionym wyłącznie na produkcję roślinną. – Produkcja obejmuje rzepak, kukurydzę, pszenicę oraz pierwszy raz w tym roku jęczmień browarny. Niestety w wyniku wymarznięć trzeba było się czymś „ratować” i przesiewać. Z racji tego, że w naszym regionie mamy bardzo dużą populację dzików, staramy się „uciekać” od kukurydzy – mówi Łukasz Gregor.
Odpowiednio zabezpieczony
Gospodarz zapytany o to co przesądziło o wyborze włoskiej marki, odparł: – Cena i fakt, że pług wyposażony jest w zabezpieczenie hydrauliczne. Nasze pola nie dość, że są pagórkowate to jeszcze jest na nich duży problem z kamieniami. Szukałem maszyny pod tym właśnie kątem, która byłaby wyposażona w zabezpieczenie sprężynowe bądź hydrauliczne. Nie interesował mnie pług z zabezpieczeniem kołkowym, ponieważ na naszych polach człowiek mógłby się zwyczajnie „zakołkować” – śmieje się gospodarz. – Kamienie potrafią być bardzo konkretne. Pamiętam, gdy jakiś czas temu na próbę głęboszowałem pole 3-metrową Attilą z Maschio Gaspardo. W czasie pracy został naruszony kamień, który w zeszłym roku postanowiliśmy z ojcem wyciągnąć. Trzeba było wynająć do tego koparkę. Kamień okazał się na tyle kłopotliwy, że nie dało się go przetransportować na łyżce, więc został po prostu zepchnięty z pola – dodaje rolnik.
Mimo ciężkich warunków w jakich przyszło pracować pługowi, nie była do tej pory wymagana interwencja ze strony serwisu. – W tym roku będę musiał przełożyć dłuta na drugą stronę ponieważ przez okres 2 lat pług zaorał około 40 ha. Do tego, ub. rok był bardzo suchy przez co pola stały się prawdziwym poligonem dla maszyny. Mimo tego myślę, że przy obecnym areale maszyna spokojnie posłuży powiedzmy 15 lat, nie licząc oczywiście elementów, które się zużywają – mówi gospodarz.
Wcześniej…
Zanim rolnik zdecydował się na model Siro, zbierał opinie m.in. na temat pługów marki Unia. – Mimo, że modele w segmencie, który mnie interesował były nieco tańsze od Maschio, to z opinii użytkowników wynikało, że pługi z Unii stawiają duże opory podczas pracy. Maszyna, którą kupiłem waży 1760 kg a praktycznie jej nie czuć – mówi Łukasz Gregor. Pług współpracuje z 135-konnym ciągnikiem Massey Ferguson 8110.
Gospodarz pracował wcześniej używanym pługiem Rabewerk. – Zdarzało się, że „dzięki” kamieniom zjeżdżałem tym pługiem z pola bez dłut czy lemieszy. Należy oczywiście wziąć pod uwagę, że maszyna nie była nowa, co widać było po sworzniach i tulejach. Na szczęście te czasy już minęły. Teraz mając pług z Maschio Gaspardo pracuję od rana do wieczora będąc spokojnym o maszynę i jej elementy robocze – przekonuje gospodarz.
Rzut okiem na pozostałe parametry
Pług Maschio Gaspardo Siro S 3+1 zakupiony przez Łukasza Gregora oferuje maksymalną szerokość roboczą (regulowaną skokowo) wynoszącą 1800 mm (szerokość na bruzdę 300-450 mm). Maszyna posiada ramę o wymiarach 120x120 mm - prześwit pod ramą to 750 mm, natomiast prześwit między korpusami wynosi 850/950 mm. Do pracy pług potrzebuje ciągnika o mocy od 70 do 150 KM.