To wyjątkowy i przełomowy moment nie tylko dla naszej firmy, ale dla całej branży, bo maszynę tę możemy bez wątpienia nazwać królem wydajności. Nowy kombajn X9 może zbierać pszenicę z imponującą wydajnością 100 t/h przy stratach ziarna na poziomie poniżej 1%. To niespotykane dane w branży. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie tą maszyną u dilerów jest tak duże - mówiła Katarzyna Lewicka, Division Business Manager w John Deere Polska podczas prezentacji, która odbyła się w siedzibie firmy w Tarnowie Podgórnym.
10 lat prac projektowych
Prezentowany kombajn został wyposażony w przegubowy zespół żniwny z serii HDX (maksymalna szerokość - 15,2 m), z aktywnymi taśmami transportującymi, środkową sekcją o długości 2 m, a także ze skrzydłami bocznymi, pracującymi niezależnie. Według producenta maksymalna różnica, która może wystąpić na rozpiętości pomiędzy lewym a prawym skrzydłem, wynosi aż 2,62 m, co istotnie ułatwia pracę w pagórkowatym terenie oraz ogranicza straty ziarna.
Szeroki heder to tylko jeden z warunków potrzebnych do uzyskania okazałej wydajności. W takim wypadku bowiem nie mniej ważny jest najszerszy przenośnik pochyły na rynku. Układ młócący, składający się z dwóch rotorów oraz największego w maszynach tego typu kosza sitowego, ułatwia sprawny przepływ materiału oraz wydajność zbioru.
Materiał odbierany z przenośnika pochyłego jest równomiernie podawany przez bęben przyspieszający przepływ masy w kierunku serca nowego kombajnu - podwójnego rotora serii X (XDS). Dzięki największym aktywnym powierzchniom omłotu i separacji (większa powierzchnia o 180%) materiał w separatorze XDS jest poddawany dziewięciu obrotom, co pozwala ograniczyć straty oraz zwiększyć wydajność zbiorów.
– Rotory XDS o długości 3,51 m (średnica 610 mm - przyp. red.) wykorzystują sprawdzoną konstrukcję modułową znaną z kombajnów serii S, z wydzielonymi sekcjami omłotu i separacji. Z kolei kosz sitowy Dyna-Flo XL o powierzchni 7 m² ma o 36% większą powierzchnię czyszczenia, a dzięki nowemu systemowi wentylatorów zapewnia o 45% większą wydajność czyszczenia w porównaniu z serią S. Równie istotna jest szerokość kanału przepływu masy wynosząca 1,72 m na całej długości maszyny, dzięki czemu przepływ masy przebiega jeszcze bardziej płynnie – podstawowe zalety wymieniał Paweł Kamiński, specjalista produktowy z John Deere Polska. Co ciekawe, przy takiej szerokości kanału omłotowego szerokość transportowa maszyny nie przekracza 3,5 m (24”).
Wysoka wydajność, czyli jaka? Według ubiegłorocznego testu przeprowadzonego przez niemieckie DLG, kombajn X9 100 T/H wylegitymował się wydajnością 111,3 t/h (średnia, maksymalna - 136,5 t/h), gdy całkowite straty ziarna wyniosły jedynie 0,7%, ilość uszkodzonych ziaren - 0,9%, zaś zużycie paliwa - 0,82 l/t. Z kolei podczas przeprowadzonych w trudnych warunkach testów, w zbiorze kukurydzy z 16-rzędową przystawką uzyskał średnią wydajność na poziomie 96 t/h (maksymalnie - 139 t/h), przy całkowitych stratach ziarna wynoszących jedynie 0,7% (taki sam był odsetek uszkodzonych ziaren), a także relatywnie niewielkim zużyciu paliwa, wynoszącym 1,44 l/t. Bo też zaletą nowego kombajnu jest praca w wyjątkowo trudnych warunkach. – Kombajn testowany był na całym świecie, a co najważniejsze w Wielkiej Brytanii, na terenie północnych Niemiec, Holandii i w kraju, gdzie kosi się nawet w trakcie deszczu, czyli w Szwecji.
Do Szwecji wysłano aż cztery projekty rotorów i ta ostatnia próba przyniosła doskonały efekt. Kombajn projektowano 10 lat i był to czas spędzony na testowaniu konkretnych najmniejszych elementów. W przypadku zmiany warunków kombajn X9 może automatycznie wprowadzać poprawki ustawień za operatora, co pozwala utrzymać wydajność maszyny zawsze na najwyższym poziomie – uzupełnił Paweł Kamiński.
Przy tym wszystkim, a więc najnowszych rozwiązaniach w obszarach: przekładni, przepływu materiału, układów czyszczących i nowych noży rozdrabniacza słomy Xcel, nowe kombajny firmy John Deere wyróżnia istotne zmniejszenie zapotrzebowania na moc przy zbiorze - aż o 117 KM. W modelach X9 zastosowano też nową przekładnię ProDrive XL, która charakteryzuje się płynnym działaniem i zapewnia prędkość 25 km/h, a także o 30% większy moment obrotowy w pracy na zboczach oraz w mokrych i błotnistych warunkach.
W dobrym tempie
Czas w okresie żniw ma wagę złota. Nowe kombajny z serii X9 zostały skonstruowane w taki sposób, aby zminimalizować straty czasu przeznaczanego na obsługę maszyny.
– Zbiornik paliwa o pojemności 1250 l można zatankować w niespełna 2,5 minuty, co powoduje, że kombajn może pracować przez 14 h bez przerwy. Ma to jeszcze większe znaczenie wobec faktu, że tankowanie może odbywać się rzadziej dzięki niższemu spalaniu. Podobnie jak samojezdne sieczkarnie polowe serii 9000, kombajn X9 wyposażono w HarvestMotion, wytrzymały układ napędu pasowego, który zapewnia o 20% niższe zużycie paliwa oraz o 30% większy moment obrotowy
– dodał Mateusz Janicki, specjalista produktowy z John Deere Polska.
Pracę maszyny wspierają - co oczywiste - cyfrowe rozwiązania John Deere, w tym AutoPath, czyli prowadzenie po polu według zapamiętanych wcześniej ścieżek, co pozwala oszczędzać czas.
Nową serię kombajnów tworzą dwa modele: X9 100 z 13,6-litrowym silnikiem o mocy 639 KM, systemem pozwalającym dokonywać rozładunku z prędkością 162 l/s oraz zbiornikiem ziarna o pojemności 14,8 tys. l, a także X9 1100 - odpowiednio 700 KM (oba John Deere), 186 l/s i 16,2 tys. l.
Polecamy produkty z naszego sklepu: 
