Jak ocenia Pan pierwszy rok działania w tak wąskiej specjalizacji?
Zaczynaliśmy od jednego zamówienia dziennie począwszy od dnia 20 sierpnia 2018 r., kiedy wystartowała nasza platforma. Od początku ta liczba bardzo dynamicznie rosła, by dziś wynosić średnio kilkanaście zamówień dziennie, licząc tylko zamówienia online z platformy. Cieszy nas też fakt, że ciągle przybywa nam klientów, którzy powracają z kolejnymi zamówieniami.
Dzięki nowej platformie udało nam się pozyskać też sporo odbiorców hurtowych, czyli firm handlowych i niezależnych warsztatów, którym z tego miejsca pragnę niezmiernie mocno podziękować za obdarzenie nas zaufaniem i rozwijającą się współpracę.
W jaki sposób udało się w dość krótkim czasie dojść do takiego poziomu prowadzonej działalności?
W ciągu minionego roku, oprócz wystartowania platformy, uruchomiliśmy też „funpage” na Facebooku, dlatego nasi klienci jak i fani mogą na bieżąco wiedzieć, co się u nas aktualnie dzieje, co mamy w promocji, jaki ciągnik naprawiamy w serwisie itp. Poszerzyliśmy ponadto naszą ofertę o asortyment części do kombajnów John Deere, dzięki której udało nam się sprzedać w tym roku rekordowe w naszej historii ilości części żniwnych. Rozwijamy sprzedaż na terenie UE, głównie do krajów sąsiednich. Mamy w planach jeszcze trzy innowacyjne, jak na naszą branżę rozwiązania do wdrożenia w najbliższym czasie. To powinno dodatkowo umocnić nas na pozycji eksperta w tej branży i marce. . .
Chcesz dowiedzieć się więcej? Czytaj atr express 17-18/2019
Zamów bezpłatny egzemplarz / prenumeratę